Piją i jadą. Policja na terenie powiatu zielonogórskiego zatrzymała pijanych kierowców. Nie odstraszają ich wysokie kary

Miniony weekend pokazał, że mimo dotkliwych kar za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, cały czas po naszych drogach jeżdżą pijani kierowcy. Nie odstrasza ich nawet groźba 2 lat pozbawienia wolności, ani zakaz prowadzenia pojazdów na 3 lata czy wysoka grzywna – 5 tysięcy złotych. Siadają za kierownicę często w stanie upojenia alkoholowego, powodując poważne zagrożenie bezpieczeństwa na drogach.

Niechlubny rekordzista zatrzymany podczas weekendu miał prawie 2,7 promila alkoholu w organizmie i w takim stanie spowodował kolizję drogową w podzielonogórskiej Świdnicy. Tego samego dnia tylko kilka godzin później, na Trasie Północnej doszło do kolejnej kolizji drogowej spowodowanej przez nietrzeźwego kierującego. 20-latek jadący citroenem miał ponad 2,2 promila w organizmie.

Podczas minionego weekendu policjanci w powiecie zatrzymali 6 nietrzeźwych kierujących, z których dwaj spowodowali kolizje drogowe. Badania zatrzymanych wykazały od 1 do prawie 3 promili alkoholu w organizmie: kierujący BMW zatrzymany na ulicy Staszica – ponad promil, kierujący BMW zatrzymany na drodze z Kargowej do Klenicy – 2,5 promila, kierujący citroenem zatrzymany na Trasie Północnej – 2,2 promila, kierujący motorowerem w Droszkowie – prawie 2 promile, sprawca kolizji w Świdnicy 2,7 promila - mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze.

Policjanci ruchu drogowego ciągle prowadzą kontrole stanu trzeźwości kierujących. Takich kontroli w zbliżającym się okresie świątecznym będzie bardzo dużo, dlatego już teraz przestrzegamy przed wsiadaniem za kierownicę po alkoholu.

Konsekwencje jazdy po alkoholu są dotkliwe. Kierujący będący w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środków odurzających otrzymuje zakaz prowadzenia pojazdów na minimum 3 lata, musi obowiązkowo zapłacić co najmniej 5 tysięcy złotych grzywny, a także grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności. Pamiętajmy jednak, że wsiadanie za kierownicę po alkoholu zagraża bezpieczeństwu innych, co jest szczególnie bulwersujące, gdy będąc w takim stanie, kierujący przewozi swoich najbliższych.