Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

,,Pijany" manekin w sukience, czyli kryminalne wpadki roku

Filip Pobihuszka 68 387 52 87 [email protected]
Archiwum/Tomasz Wilczkiewicz
Sprytu i logiki. Tego przede wszystkim brakuje drobnym złodziejaszkom i małym przestępcom, którzy w dość ,,śmieszny" sposób zaczynają swój konflikt z prawem. Oto najbardziej naszym zdaniem ich nieudolne wpadki w 2012 roku.

1. Jest taka wieś Jesionka w gminie Kolsko. I jak to na wsi, szczekanie psa nie jest niczym niezwykłym. Jednak jednemu z mieszkańców, dokładnie panu Sebastianowi ujadanie czworonoga sąsiada bardzo mocno dokuczało. Pewnego razu przechodząc obok jego posesji tak się zdenerwował, że kopnął w siatkę ogrodzeniową, za którą psiak sobie siedział. Gdyby tylko pan Sebastian wiedział, że za wybiciu psu zęba grozi mu teraz aż rok więzienia...

2. Trzeba mieć niezłego pecha, by ukraść samochód w Krakowie a wpaść w... Trzebiechowie. To tam zakończył się pościg nowosolskich policjantów za hondą, która nie zatrzymała się do kontroli. Po 50 kilometrach szaleńczej jazdy (momentami licznik dochodził do 170 km/h) kierowca zmienił środek lokomocji... na własne nogi. Po krótkim sprincie w końcu wpadł w ręce stróżów prawa.

3. Miłość ci wszystko wybaczy, ale policja już nie. A na pewno nie wybaczy 21-latkowi ze Wschowy, który wręcz ,,zmasakrował" samochód chłopaka swojej byłej dziewczyny. Widząc zaparkowanego przed jej posesją forda, wpadł ,,jak burza" do domu, porwał nóż i farbę w sprayu, a potem poprzebijał opony, a na karoserii i szybach wypisał mało eleganckie słowa. Młodzieniec, znany już policji z innych wybryków, przyznał się do winy.

4. Mieszkaniec Starego Strącza w gminie Sława do końca życia będzie uważał, z kim pije alkohol. Pewnego dnia postanowił zaprosić do domu kolegów, z którymi cały wieczór spędził przy mocnych trunkach. Rano obudził go mocny ból głowy. No cóż, zdarza się... W końcu panowie nieźle ,,powalczyli"... Bardziej go zdziwił jednak brak komórki, portfela z gotówką i kartą bankomatową. Natychmiast ocenił swoje straty na 1.100 zł. Okazało się, że koledzy, z którymi pił, kolegami byli tylko z nazwy. Kiedy wytrzeźwieli w policyjnym areszcie, przyznali się, że to oni ,,oskubali" gospodarza imprezy.

5. Za jednym z mieszkańców Nowej Soli podajemy przepis na błyskawiczne 22 punkty karne i mandat w wysokości 1.000 zł: wsiadamy do passata, mocno naciskamy pedał gazu i ostro wyprzedzamy inne pojazdy. Ale to nie wszystko... Staramy się to robić na skrzyżowaniu oraz na przejściu dla pieszych. Najlepszy efekt uzyskamy, kiedy całość ,,doprawimy" odpowiednią prędkością, np. 100 km/h przy ograniczeniu do 50 km/h. I teraz najważniejsze: wszystko to musi się dziać na oczach policji.

6. 140 metrów telekomunikacyjnego kabla to nie jest rzecz, którą można sobie schować do kieszeni. Nic więc dziwnego, że dwóch objuczonych łupem mężczyzn zwróciło uwagę sławskich mundurowych. Przewody pochodziły z terenu jednego z wczasowisk. Po co złodziejaszkom tyle kabla? Niestety nie potrafili tego logicznie wytłumaczyć, bo byli kompletnie pijani.

7. Pod osłoną nocy, bo była już godz. 2.40, do jednej z nowosolskich piwnic zakradł się pewien 40-latek. Sforsował kłódkę, wyłamał skobel, po czym dostał się do środka. W tym momencie ciszę nocną przerwało przeraźliwe wycie... alarmu.
69-letni właściciel piwnicy, obudzony hałasem zszedł na dół do piwnicy i zobaczył tam włamywacza, który... nie uciekał. Nie namyślając się, zamknął drzwi i zadzwonił na policję. Dlaczego 40-latek nie uciekł? Bo był głuchoniemy.

8. Fajnie mieć znajomego w sklepie ze sprzętem RTV i AGD, który na "kartę pracownika" może kupować sprzęt po okazyjnych cenach. Wtedy my także możemy tanio zaopatrzyć się w telefon komórkowy, laptopa, rower czy depilator. Gorzej, gdy to wszystko bujda z chrzanem, a znajomy tak naprawdę kradnie sprzęt ze sklepowego magazynu, bo nie jest zadowolony ze swojej wypłaty. W taki właśnie sposób dorabiał sobie pan Adrian, który "uzbierał" towaru za 5.700 zł. Policjanci odzyskali wszystkie przedmioty.

9. Nie masz prawa jazdy? Nie szkodzi, zawsze można dodać sobie umiejętności szczyptą amfetaminy. Wsiadasz wtedy do swojego golfa i mkniesz na spotkanie z drogówką.
Oj, panie Tomaszu, nie było to mądre...

10. Każdy z nas zasługuje na odrobinę uwagi. Pijanemu 52-latkowi widocznie było smutno, że nikt nie zwraca na niego uwagi, więc wybił przednią i tylną szybę radiowozu sławskiej straży miejskiej. Mężczyzna osiągnął swój cel - mundurowi zainteresowali się nim bardzo szybko. Od tłuczenia szyb na rękach miał krew, a w tej krwi aż 2,5 promila alkoholu.

11. Fiat ducato wyładowany kilkunastoma odcinkami szyn kolejowych - kontra policyjny radiowóz. Takie to pojazdy ,,ścigały się" na trasie Sława - Krzepielów. Cóż, nietrudno odgadnąć, kto był szybszy...

12. Pewien mężczyzna spędził noc z pewną kobietą w hotelu w Szlichtyngowej. Rano obudził się uboższy o opla, portfel i komórkę. Pani niestety też nie było. I telewizora z pokoju. Nie znał jej imienia, ale pamiętał jej twarz... Z tęsknoty za ukochaną poprosił wschowskich policjantów o odnalezienie swej wybranki. Krótko przed tym, 20-letnią kobietę zatrzymała zielonogórska drogówka za jazdę "na podwójnym gazie". Ale zwolniono ją, jeszcze przed pojawieniem się informacji o poszukiwaniach prowadzonych przez jej adoratora.
W końcu, po wielu tygodniach udało się! Gdzieś po Sulęcinem odnalazła się i dziewoja, i opel, i cała reszta skradzionych fantów...

13. Wiertła, rozwiertaki i zawory kulowe... Pewien 19-latek zawsze marzył o takim sprzęcie. Więc kiedy tylko na terenie pewnego przedsiębiorstwa w Tylewicach (gm. Wschowa) zorganizowano przetarg na maszyny, młodzieniec czym prędzej wyruszył na łowy. Jednak zamiast kupować, ładował towar za pazuchę. Gdy "nadzienie" 19-latka osiągnęło wartość 720 zł, stwierdził, że ma dość. Ale jak tu wyjść, gdy tyle metalu pod kurtką? Na szczęście pomogli mu pracownicy sklepu i policjanci. Ale za fatygę musiał oddać wiertła, rozwiertaki i zawory kulowe...

14. Kameleon - taki przydomek powinien nosić włamywacz z Nowej Soli. 23-latek wybił szybę w sklepie odzieżowym i zaczął na ulicę wyrzucać sukienki. Po dziesiątej sztuce... pojawili się policjanci. Widząc to, mężczyzna chwycił pierwszą z brzegu kreację, ubrał ją w pośpiechu, trochę niedbale i starał się wtopić w tłum manekinów. Jakże był zadowolony ze swej przebiegłej natury. Zdradził go jednak pewien mały szczegół. Manekiny były trzeźwe, a on... Nie trudno się domyślić.

15. 29-latek z Bytomia Odrz. był dilerem narkotykowym i chyba nie wstydził się swojej profesji. Pewnego razu mundurowi z Nowej Soli wezwali go do siebie na przesłuchanie, właśnie w sprawie rozprowadzania przez niego narkotyków innym osobom. Jak przystało na prawdziwego dilera, mężczyzna przyszedł na komendę odpowiednio zaopatrzony. W portfelu trzymał mały zapas amfetaminy. Pewnie na czarną godzinę...

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska