- W Krzeszycach o 7.25 patrol ruchu drogowego zatrzymał 52-letniego mieszkańca Krępin. Mężczyzna miał 0,52 promila - opisuje Justyna Migdalska z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie i dodaje, że poziom alkoholu wzrastał, co wskazuje, że "kierujący zaraz po wypiciu usiadł za kierownicą".
To nie jedyne przewinienie mężczyzny. Bo tak: nie miał prawa jazdy, jechał bez zapiętych pasów, kierował fordem z tablicami... żuka, nie miał aktualnych badań technicznych i ubezpieczenia.
- W Sulęcinie o 19.20 dyżurny odebrał zgłoszenie z telefonu komórkowego od kobiety, że znajomy zabrał ją do swojego samochodu skoda, wywiózł w rejon leśniczówki koło Muszkowa (gm. Krzeszyce) i pozostawił zamkniętą w pojeździe. Policjanci odnaleźli kobietę i ją uwolnili (była pod wpływem alkoholu, miała prawie 2 promile) - tłumaczy J. Migdalska.
I dodaje: - 100 metrów dalej policjanci znaleźli kierowcę skody, który leżał na jezdni i nie był w stanie się podnieść. W "odpoczynku" nie przeszkadzał mu nawet kilkustopniowy mróz (ten 55-letni mieszkaniec Trzebowa miał 2,5 promila alkoholu).
Obaj kierowcy za popełnione przestępstwa drogowe odpowiedzą przed sądem. Grozi im do 2 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?