W przypadku Lechii Zielona Góra i Polonii Słubice kłopotem jest brak krytej trybuny na stadionie. - W naszym przypadku chodzi także o monitoring. Zarówno sprawa trybuny, jak i kamery, zależy od prezydenta miasta. My nie jesteśmy zarządcą tego obiektu - podkreśla dyrektor Lechii Krzysztof Stacewicz. - Prezes Materna rozmawia z panem Januszem Kubickim na temat możliwych rozwiązań.
Lechia zamierza odwoływać się od decyzji komisji. - Nie czekamy nawet na pismo z PZPN. Wiemy co w nim będzie. Już w poniedziałek zbierze się zarząd i będziemy pracowali nad odpowiedzią - zapowiada Stacewicz.
W Słubicach kłopotem jest dach. - Gramy na zabytkowym stadionie, gdzie nie wolno wykonać żadnych prac bez zgody konserwatora zabytków - tłumaczy menedżer Polonii Dawid Frąckowiak. - Konserwator nie zgodzi się na prowizoryczne rozwiązanie. Takie stanowisko przekażemy do PZPN. Myślimy, jak wybudować krytą trybunę. Gdybyśmy dziś chcieli spełnić wymogi konserwatora, musielibyśmy wydać na trybunę około miliona złotych, a na to nie stać ani klubu, ani ośrodka sportu.
- Kluby od dawna wiedziały, jakie będą wymogi licencyjne dotyczące stadionów. Mieliśmy spotkania z działaczami w 2008 i 2009 roku - zapewnia szef komisji licencyjnej PZPN-u Krzysztof Smulski. - Stadiony w naszym kraju muszą dobrze wyglądać.
Najwięcej problemów z uzyskaniem licencji mogą mieć Czarni Żagań. I tu nie chodzi o stadion. Ten także nie ma krytej trybuny, ale w mieście powstaje nowy obiekt, spełniający wszelkie wymogi. - Sytuacja Czarnych jest dramatyczna. Przedstawiciel klubu przyjechał do nas bez kilku wymaganych dokumentów. Chodzi głównie o sprawy finansowe, a także prawomocne wyroki piłkarskiego sądu polubownego, do których Czarni się nie stosują - tłumaczy Smulski.
Czarni nie przedstawili zaświadczeń z urzędu skarbowego i ZUS-u o tym, że nie zalegają. Co do sądu polubownego, to zobowiązał on klub do rozliczenia się z byłym trenerem Sylwestrem Buczyńskim oraz kilkoma piłkarzami, m. in. Oleksieja Szlakotina, Marcina Wielgusa, czy Michała Bały. - Nie zgadzam się z wyrokami dotyczącymi Buczyńskiego i Szlakotina, ale PZPN nie przyjął naszego odwołania, bo zostało złożone po terminie - mówi prezes Czarnych Tadeusz Berger. - Co do urzędu skarbowego osiągnęliśmy już porozumienie, z ZUS-em chcemy je osiągnąć w nadchodzącym tygodniu. Będziemy się odwoływali od decyzji komisji licencyjnej.
- Klubu mają na to cztery dni od czasu otrzymania od nas pisma - przypomina Smulski.
Na razie licencji nie otrzymała ponad połowa klubów, które się o nią starały. W PZPN coraz głośniej mówi się o zmniejszeniu drugiej ligi do jednej grupy. - Też o tym słyszałem, ale dopiero od sezonu 2011/12, a nie teraz - potwierdza Berger.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?