Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarski narybek

Krzysztof Koziołek
- Zależy nam na tym, aby rozwój sportowy chłopców był połączony z ich rozwojem intelektualnym - podkreśla właściciel "katolika” Grzegorz Boruszewski
- Zależy nam na tym, aby rozwój sportowy chłopców był połączony z ich rozwojem intelektualnym - podkreśla właściciel "katolika” Grzegorz Boruszewski fot. Krzysztof Koziołek
Szkoła katolicka uruchamia w gimnazjum klasę sportową o profilu piłkarskim. Znajdzie w niej miejsce 20 chłopców.

Lawina podań ruszyła. Na razie jest pięciu pewniaków: chłopców grający w Arce, którzy są też reprezentantami województwa. - Zainteresowanie jest spore. Ale liczyć się będzie poziom, jaki będą sobą reprezentować kandydaci - zastrzega właściciel szkoły Grzegorz Boruszewski.

Wybiorą starannie
Właściwy nabór odbędzie się 16-17 maja, podczas turnieju klas szóstych ze szkół podstawowych z całego powiatu. Chłopcom będą się przyglądać trenerzy: koordynator kadry wojewódzkiej juniorów Henryk Mazurkiewicz, Wojciech Drożdż z Arki Nowa Sól i Romuald Wojno, który poprowadzi grupę. Wybiorą 40-50 piłkarzy, którzy pojadą na testy wydolnościowe do Zagłębia Lubin. Dwudziestu z nich trafi do nowej klasy (za naukę w szkole prywatnej, jaką jest "katolik", nie będą płacić).

Opiekunem i wychowawcą klasy będzie Krzysztof Dębiczak, obecny prezes Arki i dyrektor szkoły. To on razem z G. Boruszewskim wpadł na pomysł stworzenia takiej klasy.

- To nasza inwestycja w młodzież. Zależy nam na tym, aby nasi utalentowani chłopcy nie uciekali do Zielonej Góry, do Uczniowskiego Klubu Piłkarskiego - podkreśla K. Dębiczak.

A inwestycja szykuje się faktycznie spora. - Nasi uczniowie mają jazdę konną, basen. Mogą się zapisać na taniec towarzyski czy szachy, ostatnio coraz bardziej popularne - wylicza G. Boruszewski. Placówka stawia też na naukę języków obcych. Obowiązkowe są dwa: angielski i niemiecki, dodatkowo do wyboru francuski lub łacina. - Chcemy postawić nie tylko na rozwój sportowy chłopców, ale i intelektualny. Co z tego, że ktoś będzie świetnie grał w piłkę, jeśli po meczu nie znajdzie drogi do szatni? - obrazuje G. Boruszewski.

Sukces w zasięgu ręki

Do ciężkiej pracy nad sobą młodych piłkarzy ma też mobilizować współpraca z Zagłębiem Lubin. Raz w miesiącu będzie sparing. Chłopcy będą też mogli wyjść z drużyną seniorów Zagłębia na płytę boiska przed meczem i podawać piłki w trakcie gry. W planach są też wspólne posiłki z juniorami Zagłębia i zawodnikami pierwszej drużyny.

- Chcemy chłopcom pokazać, jaki sukces jest w ich zasięgu - mówi krótko G. Boruszewski. A ci najlepsi - jeśli zechcą - jeszcze w trakcie nauki będą się mogli przenieść do Lubina, najbogatszego klubu w Polsce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska