Kibice piłki nożnej w Zielonej Górze ostatnio na brak emocji nie mogą narzekać. Dwa tygodnie temu fani futbolu byli świadkami zaciętego meczu derbowego Lechii z Wartą Gorzów, a we wtorek 26 października w napięciu obserwowali starcie zielonogórzan z Arką Gdynia w 1/16 finału Pucharu Polski. Podopieczni trenera Andrzeja Sawickiego w zmiennych nastrojach kończyli oba pojedynki, mecz z Wartą wygrali 1:0, a pucharowe spotkanie przegrali 0:1. Należy jednak dodać, że w konfrontacji z pierwszoligową Arką zagrali bardzo dobrze i byli bardzo blisko sprawienia niespodzianki.
- Strasznie zabolał nas ten mecz, do zespołu nie mam żadnych pretensji – mówił Andrzej Sawicki. - Mam nadzieję, że to spotkanie spowoduje naszą lepszą grę w trzeciej lidze. Mecz pokazał, jakie mamy możliwości. Przy odpowiedniej koncentracji i mobilizacji, pomysł na grę i umiejętności naszych zawodników są. Bo gdyby tak nie było, to mecz z Arką by nas obnażył.
Czy zielonogórzanie zagrają na równie dobrym poziomie w trzeciej lidze, przekonamy się w sobotę 30 października w kolejnym derbowym starciu. Lechia podejmie Carinę Gubin w nowym otoczeniu tzw. dołka. Boisko zyskało bowiem nową trybunę, na której kibice z pewnością poczują nową jakość obserwowania meczu. A co przed sobotnim spotkaniem jest najważniejsze dla zielonogórskiej drużyny?
- Musimy mentalnie dźwignąć się po porażce z Arką i przygotować się na bardzo ciężki mecz z Cariną, bo doskonale wiemy, że Carina jest mocnym zespołem – powiedział Andrzej Sawicki. - Dlatego w sobotę musimy wejść na dobry poziom mentalny. Musimy to zrobić wspólnie ze sztabem szkoleniowym i zawodnikami, żeby „wyczyścić” im głowy, bo jest ciężko. Piłkarzom jest na pewno trudniej, bo oni czuli z boiska, że awans do 1/8 finału Pucharu Polski był na wyciągnięcie ręki.
Beniaminek z Gubina niespodziewanie jest rewelacją rozgrywek, z pewnością niewielu zakładało, że po 14 kolejkach będzie najlepszym lubuskim zespołem. Carina ma trzy punkty przewagi nad Lechią, ale Grzegorz Kopernicki, trener gubińskiej drużyny uważa, że:
- Na pewno nie będziemy faworytem. Jesteśmy beniaminkiem, stąpamy twardo po ziemi. Ale oczywiście będziemy chcieli pokazać się z jak najlepszej strony. Trudno powiedzieć, jak będzie wyglądał mecz, bo to derby, więc pewnie dojdą inne cechy, wolicjonalne. Mam nadzieję, że będziemy w pełnej dyspozycji, powracają już kartkowicze. Ważne będzie, żebyśmy zagrali przede wszystkim dobry mecz, a fajnie byłoby wygrać.
Wspominając o kartkowiczach, trener Grzegorz Kopernicki miał na myśli Kacpra Pietrzczyka i Macieja Magdziaka, czyli podporę obrony Cariny i defensywnego pomocnika, których brak był widoczny przed tygodniem w przegranym 1:2 pojedynku z Rekordem Bielsko-Biała. Dodajmy, że szkoleniowiec zespołu z Gubina lubi rotować formacją ofensywną wyjściowego składu. Ostatnio stawiał na Denisa Matuszewskiego na szpicy oraz na Przemysława Haraszkiewicza i Mateusza Walczaka na skrzydłach. Ale w odwodzie ma też opcję z wysuniętym Haraszkiewiczem oraz z Wojciechem Boksińskim i Cyprianem Poniedziałkiem na wahadłach. No i jeszcze warianty mieszane.
WIDEO: Lechia Zielona Góra zdobyła lubuski Puchar Polski
Polub nas na fb
Polska wygrywa na inaugurację
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?