Piłkarze ręczni Budnex Stali Gorzów marzą o barażach o superligę. Ale najpierw muszą pokonać AZS AWF Biała Podlaska

Wszystko wskazuje na to, że gorzowianie przecierpieli już sobotnią, raczej niespodziewaną porażkę jedną bramkę z Zagłębiem w Sosnowcu. – Zabrakło nam tam skuteczności, a na dodatek młody bramkarz sosnowiczan, który wszedł do „klaty” w 40 minucie, zagrał z 63-procentową skutecznością. Czyli, na nasze nieszczęście, zupełnie zamurował bramkę – powiedział podczas środowej (16 marca) konferencji prasowej trener Budnex Stali Oskar Serpina.

W najbliższą sobotę (19 marca) Budnex Stal podejmie w hali SP nr 20 przy ul. Szarych Szeregów plasujący się na drugim miejscu w tabeli AZS AWF Biała Podlaska. Pierwszy, październikowy mecz tych drużyn na Lubelszczyźnie miał niezwykły przebieg. Bardzo osłabieni kadrowo gorzowianie (mieli tylko dwóch zawodników na ławce rezerwowych!) prowadzili do przerwy 11 golami (19:8), by ostatecznie ulec gospodarzom jednym oczkiem, 26:27, tracąc decydującą bramkę w ostatniej sekundzie spotkania.
- Mocno pamiętamy ten pojedynek. I nie ukrywamy, że nasze ego zostało w nim mocno podrażnione – zapewnił Serpina. – Nie możemy się już doczekać rewanżu!
Stawka pojedynku jest bardzo wysoka, bo właśnie drużyny z Białej Podlaskiej i Gorzowa Wlkp., a także Legionowa i Przemyśla walczą o drugą lokatę na mecie rozgrywek. To miejsce – wobec niemal pewnego triumfu w lidze centralnej Ostrovii Ostrów Wlkp. – będzie premiowane udziałem w barażu z przedostatnim zespołem superligi o prawo gry w przyszłym sezonie w najwyższej, zawodowej klasie rozgrywkowej.

- Od 6 kwietnia rusza proces licencyjny do superligi na sezon 2022/2023. Zamierzamy do niego przystąpić, bo mamy dużą szansę na wywalczenie awansu w sportowej rywalizacji – dodał Serpina. – Chcemy być gotowi na wszelkie ewentualności. A po udanym starcie w Pucharze Polski marzymy o kolejnej konfrontacji z zespołem z elity.

I Budnex Stal, i AZS AWF są zespołami klasowymi, prezentującymi wysoki poziom sportowy. W gorzowskiej hali szykują się więc w sobotę wielkie emocje i prawdziwa, sportowa bitwa.
Atutami akademików są bez wątpienia bardzo ruchliwi, wykonujący wiele zwodów boczni rozgrywający oraz znakomity, posiadający superligowe doświadczenie obrotowy Łukasz Kandora. Zespół z Białej Podlaskiej ma też długą, mocną i bardzo wartościową ławkę rezerwowych.

- By powalczyć w sobotę o trzy punkty, musimy poprawić naszą skuteczność rzutową – przyznał prawoskrzydłowy gorzowskiej drużyny Michał Lemaniak, który pod nieobecność kontuzjowanego Aleksandra Kryszenia stał się jednym z filarów żółto-niebieskich. – Mocno pracujemy na treningach nad tym elementem gry. Wiemy, że rywale są mocni w obronie i ataku, ale my też mamy swoje silne strony. Zrobimy wszystko, by zakończyć sezon na pozycji wicemistrzów.

Przedmeczowa konferencja prasowa na stadionie Stali była też okazją do podpisania umowy o współpracy między Akademią Piłki Ręcznej Stali Gorzów a firmą Duet Catering w Międzyrzeczu. Od środy Duet Catering stał się tytularnym sponsorem Akademii.
- Wciąż rozwijamy działalność naszej sekcji piłki ręcznej – zapewnił dyrektor zarządzający Stali Tomasz Michalski. – Zainteresowanie młodych ludzi tą dyscypliną sportu rośnie, zawodników przybywa, więc staramy się pozyskiwać nowych sponsorów. Nasz nowy partner prowadzi swą działalność gospodarczą w Międzyrzeczu i Gorzowie, jest już związany z żużlem, a teraz postanowił wesprzeć także piłkę ręczną.

Kacper Bełz, jeden z szefów Duetu Catering zapewnił, że będzie się starał popularyzować szczypiorniaka także w okolicach Międzyrzecza. – Mamy możliwości pomocy, więc staramy się wspierać młode talenty – powiedział. – Nie ukrywam, że zależy nam i na promocji firmy, i szeroko rozumianego sportu w naszym regionie. Wkrótce podpiszemy kolejną sponsorską umowę, tym razem z amatorską drużyną piłkarską koło Międzyrzecza. O wysokości naszego finansowego wkładu w gorzowską Akademię wolę nie mówić. Będzie tyle, ile wspólnie ustalimy.

Czytaj również: