Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze wodni Alfy Gorzów nie owijają w bawełnę: sezon zaczynają od triumfów, bo chcą w tej kampanii medalu

Alan Rogalski
Alan Rogalski
- Mamy dwa zwycięstwa, na które liczyliśmy i jedziemy dalej - mówił w niedzielę 10 listopada kapitan Alfy Marcin Czapla, po triumfie gorzowian nad KSZO Ostrowiec Św. w ekstraklasie piłkarzy wodnych. A to dalej to rywalizacja o podium na koniec rozgrywek.
Trwa głosowanie...

Czy seniorzy Alfy Gorzów w tym sezonie sięgną po medal mistrzostw Polski?

W drugiej kolejce - bo pierwsze spotkanie z Arkonią Szczecin przełożono - gorzowianie bardzo pewnie pokonali KSZO. - Było to do przewidzenia, ze względu na to, że to beniaminek. Także o wynik byłem spokojny. Ale jakość gry... Ona była wątpliwa. Trzeba z chłopcami porozmawiać, bowiem popełnili za dużo błędów - mówił trener naszych panów Jacek Osiński o drugim niedzielnym meczu na basenie przy ul. Słowiańskiej, za to po pierwszym powiedział: - W meczu sobotnim trochę było nerwówki, bo był pierwszym w tym sezonie. Było trochę niepotrzebnych emocji, które doprowadziły do tego, że zawodnicy chcieli aż nadto wykonać zadania.

Udany debiut u nas miał Egipcjanin Abas Ahmed Taffik. - Został przyjęty bardzo ciepło. Chłopcy od razu go zaakceptowali. I on ich. W każdym razie stwarza bardzo dobrą atmosferę - przyznał Osiński, a kapitan Alfy Marcin Czapla dodał o nowym klubowym koledze: - Taffik grał w mocnych ligach, w Europie i na świecie. Same jego uwagi nam pomagają. Wyjdzie nam to na plus. Nie tylko jeśli chodzi o wynik, ale i samą szatnię. To bardzo pozytywna postać. A to facet 140 kilo, kawał byka, a bardzo sympatyczny . Starszy od niektórych o 14 lat, a nie widać różnicy. Jest bardzo śmieszny - stwierdził gorzowianin.

I transfer tego zawodnika sprawia, że Alfa może celować w pudło. - Chcemy kroczyć jak najwyżej. Myślę, że ten sezon przyniesie nam medal. I my jesteśmy mocniejsi, i przeciwnicy są słabsi. W każdym razie mamy Egipcjanina, który naprawdę jest bardzo silnym zawodnikiem, z wielkim doświadczeniem i umiejętnościami. Bardzo cieszę się, że mamy takie wsparcie. Dzięki niemu można myśleć o medalu - powiedział Osiński.

Wtórował trenerowi kapitan. - W tamtym roku sprawiliśmy niespodziankę, zajmując czwarte miejsce, a w tym roku nie ma co owijać w bawełnę: medal jak najbardziej w naszym zasięgu. To kwestia, jakiego koloru - mówił Czapla i dodawał: Pierwsze dwie kolejki pokazały, że poziom nie jest tak wyrównany jak w tamtym sezonie. Ale wiadomo, to jest sport. Na pewno ŁSTW Łódź jest murowanym faworytem do złota. A drużyną, która może im zagrozić to Polonia Bytom. My będziemy chcieli z nimi walczyć. Oby te najlepsze lata gorzowskiej piłki wodnej wróciły do nas w tym momencie - zakończył gracz Alfy.

Alfa Job HR Gorzów 19 i 15
KSZO Ostrowiec Św. 7 i 5

Kwarty: 5:1,4:3,7:3,3:0 i 4:0,3:1,4:1,4:2.
Alfa: Wiśniewski, Miałkowski - Goździak 4 i 3, Cegielski 3 i 1, Buczkowski 3, Brończyk 2 i 2, Szymonik 2 i 0, Podolski 2 i 2, Czapla 2 i 2, Taffik 1 i 3, Lisek 0 i 2, Rusewicz 0, Borek 0, Ostrouch 0.

ZOBACZ TEŻ
Tak cieszyły się koszykarki AZS AJP Gorzów po triumfie z Botas SK. Jak je wspierali fani? Zobacz na naszych zdjęciach

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska