Piłkarzom puściły nerwy, sędziowie sypnęli kartkami

Wszystkie cztery drużyny, które miały zaliczkę z poprzedniego tygodnia, weszły do ścisłej czwórki. Przedtem jednak o niższe pozycje w tabeli walczyły ekipy G2 oraz Pingwinów. Sam mecz nie był porywającym widowiskiem. Ale tylko do momentu, kiedy Mariusz Dziamski pokusił się o taktyczny faul na Adrianie Rembasie. Z niegroźnego jak się początkowo wydawało zagrania najlepszego zawodnika „Kogutów”, zrodził się prawdziwy chaos. Efektem ostrych przepychanek były dwie czerwone i pięć żółtych kartek. Ukarani nimi zawodnicy szybko wrócili do gry i w sumie w całym spotkaniu zdobyli dziesięć goli. Lepsi tego dnia okazali się gracze G2, którzy zwyciężyli 6:4. Bramki zdobywali Mariusz Dziamski 3, Patryk Fuk 2, Arkadiusz Kozdrowski dla G2 oraz Piotr Witkowski 2, Sylwester Suchowski i Adrian Rembas dla Pingwinów.

Drugi mecz turnieju pocieszenia mógł wprowadzić kibiców w letarg. Na parkiecie praktycznie nic się nie działo, a 12 celnych strzałów w przeciągu 30 minut mogą być tego najlepszym dowodem. Ostatecznie Zakład Szewski Grzegorz Czekałowski po bramkach Jakuba Błaszczaka i Grzegorza Czekałowskiego wygrał z Obrawalde 2:0.

Kolejny mecz również nie zwiastował wielkich emocji. Mafia mająca siedem bramek przewagi z pierwszego meczu była praktycznie niezagrożona. Zawodnicy 300 Determinacja nie mając nic do stracenia, od pierwszego gwizdka narzucili ofensywny styl gry. Początkowo ich strategia była skuteczna i po sześciu minutach drużyna prowadziła 3:1. Na szczęście „Mafiosów” bramkarz przeciwników nie miał najlepszego dnia i prawie każdy strzał w światło bramki kończył się golem dla obrońców tytułu. Mecz zakończył się hokejowym wynikiem 8:7 na korzyść Mafii, a bramki w tym meczu zdobywali Rafał Kusz 2, Adrian Kinal 2, Dawid Śliwiński 2, Łukasz Kwiatkowski i Damian Nowak dla zwycięskiej ekipy oraz Tomasz Sobczak 3, Tomasz Rejba 2 i Michał Górgurewicz dla 300-tu.

Realne szansę na awans do półfinałów mieli zawodnicy Praefy, którzy w pierwszy pojedynku ulegli „Barmanom” z Trzciela 1:3. „Żółto–niebiescy” tym razem zagrali znacznie poniżej oczekiwań. Caffe Bar szybko objął dwubramkowe prowadzenie i ze spokojem do końca kontrolował przebieg gry. Trzcielanie byli w tym meczu lepsi i zasłużenie wygrali 6:4. Dla Caffe Baru bramki zdobyli Piotr Śron 2, Dominik Turecki 2, Michał Iwanowski i Krzysztof Pawlik, dla Praefy natomiast trafił Bartłomiej Pałubiak 3 i Maciej Nowicki.

Komfortową sytuację przed rewanżem, mieli również zawodnicy Salonu Fryzjerskiego E.Babiak, którzy o premię do półfinału walczyli z Żółtą Łodzią Podwodną. Tym razem „Fryzjerzy” borykali się z problemami kadrowymi, a zmiennicy nie wprowadzili do gry nic wyjątkowego. Zmotywowana Żółta Łódź wprawdzie wygrała 3:2, ale do awansu zabrakło jeszcze trzech goli. Dla Salonu dwie bramki zdobył Sebastian Rzepa, natomiast Patryk Batura z Żółtej Łodzi popisał się hattrickiem.

W ostatnim ćwierćfinale mistrz rundy zasadniczej Duet Rosomak nie miał większych problemów z Thyssen Krupp i po bramkach Dawida Rumana 3, Rafała Timoszyka 2 i Wojciecha Najderka wygrał 6:2. Dla przegranych trafiali Dariusz Kobylnik i Kacper Potyrcha.
Zespoły, które nie dostały się do ścisłej czołówki zagrają o pozycję 5-8. Thyssen Krupp zmierzy się z Praefą natomiast 300 Determinacja z Żółtą Łodzią Podwodną.

Szczegółowe informacje oraz statystyki można śledzić na portalu idylla.futbolowo.pl, gdzie obecnie trwa głosowanie na najlepszych zawodników sezonu 2015/2016. Obecnie, zdaniem internautów w najlepszej drużynie sezonu znaleźli by się Kubiak (Duet), Pawełkiewicz (Duet), Ruman (Duet), Pałubiak (Praefa) i Błaszczak (Salon). Głosowanie trwa do 1. kwietnia, do tej pory oddano ponad 1.200 głosów.