Znany gorzowski adwokat twierdzi, że ma dość. Przez siedem lat przeprowadził Gorzovię Romusa od drugiej ligi do superligi, utrzymuje ją czwarty sezon w elicie, pomógł zdobyć trzy medale. W ostatnich dniach ze współpracy z klubem zrezygnowało jednak pięciu z siedmiu indywidualnych sponsorów, zaś miejska dotacja na dwie seniorskie drużyny (kobiet i mężczyzn) wyniesie w br. zaledwie 75 tys. zł. - Utrzymanie mężczyzn kosztuje 350 tys. zł na sezon. Sam dłużej tego nie pociągnę. Czuję się zmęczony i wypalony - mówi.
Prezes Kulczycki musi przyjąć kolejny cios. W sobotę z ekstraklasą definitywnie pożegnała się żeńska ekipa, teraz czarne chmury zawisły na męską. Na dodatek nie wiadomo, czy klub nie będzie musiał opuścić hali przy ul. Jagiełły i wrócić do szkolnej salki w Wawrowie. - Na utrzymanie obiektu dostaliśmy z miasta tylko 50 tys. Tymczasem faktyczne koszty wynoszą 107 tys. zł rocznie. W superlidze zagramy jeszcze od biedy juniorami. Ale na wodę i prąd w miejskim obiekcie żaden ze sponsorów nie da mi nawet złotówki - przekonuje szef klubu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?