Tyla Durden chętnie pozowała przed bramą stadionu Promienia
(fot. Janczo Todorow)
Tyla Durden to pseudonim artystyczny Sabriny Buhlman, która znana jest w swoim kraju przede wszystkim jako modelka. W 2006 r. znalazła się w finale konkursu Miss Szwajcarii. Ostatnio śpiewa coraz częściej, głównie pop elektroniczny.
Nagrała już debiutancką płytę, na której znalazły się piosenki o codziennych problemach ludzi, sensie życia i tym, co nurtuje przeciętnego człowieka. Zdjęcia do okładki swojej płyty postanowiła zrobić w Żarach.
Dlaczego akurat w tym mieście? - Tyla była kilka lat temu w Żarach i zachowała bardzo dobre wspomnienia z tego miasta - tłumaczy Krzysztof Stutz, pół Polak, pół Szwajcar, który towarzyszy piosenkarce w podróży do Polski. - Żary są miastem zabytkowym, jest wiele ciekawych miejsc. Dlatego teraz postanowiła, żeby zdjęcia na okładce swojej płyty wykonać właśnie w Żarach.
Tyla Durden z zawodu jest fotografikiem, na co dzień pracuje w reklamie. W wolnym czasie lubi spotykać się i rozmawiać z przyjaciółmi, sam szyje stroje do swoich występów. - Bardzo mi się podobają Żary - wyznaje. Do Polski przyjechała z całą ekipą, oprócz Krzysztof Stutz, towarzyszy jej fotografka Regula Roost oraz jej asystent Fabian Flury. Po mieście ekipę oprowadza Ula Durska. - To wspaniałe, że nasze miasto znajdzie się na okładce - mówi Ula.
Piosenkarka upodobała sobie do zdjęć dwa miejsca - przed wejściem do stadionu Promień oraz basen przy ul. Leśnej. W tych miejscach dziś trwały kilkugodzinne sesje fotograficzne. Które zdjęcie znajdzie się na okładce - jeszcze nie wiadomo. Ale piosenkarka obiecała przesłać do Żar kilka egzemplarzy swojej debiutanckiej płyty, wtedy zobaczymy co na niej jest - stadion czy basen.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?