Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Paluch przed World Speedway League: Maszyna startowa zadziała

dal
Trener Piotr Paluch zapewnia, że w sobotę maszyna startowa zadziała lepiej, niż na Stadionie Narodowym.
Trener Piotr Paluch zapewnia, że w sobotę maszyna startowa zadziała lepiej, niż na Stadionie Narodowym. Jakub Pikulik
Mistrzów Polski czeka w sobotę 25 kwietnia batalia w World Speedway League. Czy gospodarze zwyciężą w żużlowej lidze mistrzów?

- Jakie wnioski po kilku dniach od spotkania w Tarnowie?
- Przede wszystkim przegrywaliśmy, jeżeli chodzi o moment startowy i robiliśmy dużo błędów na łukach. To wszystko już zostało przeanalizowane, były rozmowy z zawodnikami i została wysłana analiza meczu. Z tego powinniśmy teraz wyciągnąć wnioski. Zawodnicy muszą się przede wszystkim odpowiednio dopasować, żeby mieć szybkość. Te błędy wynikały, że nie byliśmy tak szybcy, jak tarnowianie. Każdy zespół jest większym "kozakiem" na własnym torze.

- Były pozytywy z tego meczu?
- Pozytywem była przede wszystkim postawa juniorów, którzy zaprezentowali się bardzo dobrze. Miejscami również seniorzy jechali dobrze, ale od nich więcej się wymaga i oni o tym wiedzą. Pracują nad tym, żeby przywozić więcej zwycięstw.

- Oglądał pan Grand Prix na Stadionie Narodowym?
- Byłem tam, widziałem to na żywo. Nie za bardzo mnie to przekonało. Wielu ludzi nie dopilnowało odpowiednich rzeczy, nie zadbało, żeby wszystko było przygotowane na sto procent. Organizator na pewno za bardzo zaufał firmie, która wykonywała tor i zabezpieczała maszynę startową. Takie jednak były wytyczne BSI.

- A pamięta pan podobne przypadki z dużych imprez żużlowych?
- Problemy były tylko, gdy spadł deszcz i wtedy zawody były rozgrywane do którejś serii, aby je zakończyć i uznać wyniki. Ale przy takich warunkach, przy zadaszeniu, to nie pamiętam takich problemów. Pamiętam za to mecze ligowe, w których startowaliśmy na chorągiewkę, ale w zawodach rangi mistrzostw świata nie kojarzę takich sytuacji.

- W sobotę World Speedway League w Gorzowie. Jak sytuacja u nas z maszyną startową?
- Maszyna startowa działa u nas poprawnie, ale nie zapeszajmy. Są też w razie czego części zapasowe. Będziemy odpowiednio przygotowani.
- A jakie to wydarzenie według pana?
- To na pewno będzie duże przedsięwzięcie. To druga poważna impreza w Polsce w kwietniu, po GP w Warszawie. Cała Europa będzie patrzyła na te zawody. Będziemy robić wszystko, aby dobrze się zaprezentować pod względem organizacyjnym, ale także sportowym, aby widowisko było bardzo dobre i aby kibice byli zadowoleni z tego meczu.

- Jakie jest nastawienie w naszym zespole przed tymi zawodami?
- Jedziemy o zwycięstwo. Patrząc jednak na składy, Elit Vetlanda ma teoretycznie najmocniejsze zestawienie. Zawodnicy mistrza Szwecji są w lepszej dyspozycji, jednak jesteśmy na swoim torze i będziemy walczyć o pierwsze miejsce i pierwszy triumf drużyny polskiej. Jest to też jedna z form przygotowań do niedzielnego meczu w Grudziądzu.

- A jak pan ocenia samą ideę ligi mistrzów?
- Jest to na pewno pozytywne wydarzenie. W zeszłym roku trochę się to rozmyło, dużo zawodników było z obcych klubów. W tym roku wygląda to dużo lepiej. Obsada jest znakomita. Można powiedzieć, że połowa uczestników GP jedzie w tej lidze mistrzów. Widowisko będzie przednie. Będą to pierwsze oficjalne zawody na naszym stadionie. Zachęcam kibiców do przybycia na stadion i oglądania tego wydarzenia. Tym bardziej, że turniej jest w sobotę, a więc cała niedziela będzie dla kibiców na odpoczynek i obejrzenie meczu z Grudziądza w telewizji.

- Zestawienie Stali na WSL jest optymalny?
- Skład jest oparty o najwyższe średnie biegopunktowe z poprzedniego sezonu na naszym torze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska