Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotrze, odezwij się do rodziny! Daj znać, że żyjesz!

Małgorzata Trzcionkowska 607 804 239 [email protected]
Piotr Żołędziowski wyszedł z domu 30 kwietnia, rano. Jest wysoki i szczupły.W dniu zaginięcia miał na sobie ciemnozieloną kurtkę w czarne paseczki, jaskrawe, niebieskie spodnie dresowe i szarą bluzę z kapturem, z czarnym napisem "Funk'n Soul”.
Piotr Żołędziowski wyszedł z domu 30 kwietnia, rano. Jest wysoki i szczupły.W dniu zaginięcia miał na sobie ciemnozieloną kurtkę w czarne paseczki, jaskrawe, niebieskie spodnie dresowe i szarą bluzę z kapturem, z czarnym napisem "Funk'n Soul”. archiwum rodzinne
- Mój brat Piotr wyszedł z domu w Bobrzanach we wtorek 30 kwietnia - mówi Irmina Żołędziowska. - Ślad po nim zaginął. Szuka go rodzina i znajomi.

Piotr Żołędziowski ma niespełna 20 lat. Mieszka ze swoją dziewczyną Amandą Orman w Bobrzanach. - W poniedziałek 29 kwietnia pokłóciliśmy się i wyszedł wieczorem - wspomina Amanda. - Nie było go przez całą noc. Wrócił do domu między 5.00, a 6.00. Mama mnie obudziła. Wyglądał na zmęczonego, jak po imprezie. Miałam do niego pretensje, ale nie chciał się wytłumaczyć. Bez słowa się odwrócił i poszedł pieszo w stronę Małomic. Tego samego dnia, czyli we wtorek, był widziany, jak przechodzi przez pasy w Bobrzanach. Potem już nie mieliśmy żadnych wiadomości. Boję się, że coś mu się stało.

Dziewczyna powiadomiła o zaginięciu Piotra jego rodzinę. Chłopak jest "eurosierotą". Pochodzi z rozbitej rodziny. Jego matka pracuje w Niemczech. - Mam wielkie obawy, czy nic mu się nie stało - powiedziała nam podczas rozmowy telefonicznej Sylwia Żołędziowska, matka chłopaka. - Minął już prawie tydzień, a nie ma o nim żadnych wieści. W piątek powiadomiliśmy policję.

Więcej w poniedziałek, w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska