Pirat drogowy pędził z prędkością 147 km/h przez Żagań. Dzięki monitoringowi udało się go zatrzymać

- Audi aż o 97 km/h przekroczyło dozwoloną prędkość na ulicy Lotników Alianckich. Samochód wjeżdżał do miasta - opowiada komendant straży miejskiej Mariusz Modzelewski. - Aż strach pomyśleć, co by było, gdyby na pobliskim przejściu dla pieszych były dzieciaki wracające w lekcji w szkole podstawowej nr 4 - dodaje.
Strażnicy niedaleko przejścia stali z fotoradarem. Urządzenie oczywiście zrobiło zdjęcie piratowi drogowemu, ale tu pojawił się kłopot - zagraniczna rejestracja. - Z reguły takie sprawy musieliśmy umarzać, bo nie sposób było namierzyć właściciela samochodu. Ale nie w tym przypadku - zaznacza M. Modzelewski.
Patrol szybko nadał komunikat do centrali z prośbą o poszukanie rzeczonego auta w centrum Żagania. Jest to możliwe dzięki działającemu od kilkunastu dni systemowi monitoringu. - No i znaleźliśmy audi na parkingu na placu Słowiańskim. Strażnicy poczekali na kierowcę i wypisali mu 500 zł mandatu - opowiada komendant.

Na razie monitoring działa tylko połowicznie. - Czynne są cztery z siedmiu kamer. Liczę, że do końca września system ruszy pełną parą - mówi M. Modzelewski.
Przypomnijmy, że w całym systemie znajduje się siedem kamer, usytuowanych m. in. w Rynku, na pl. Słowiańskim, pl. Wolności, ul. Żaganny, czy na osiedlu XXX-lecia. - Będziemy jeszcze chcieli zamontować ósmą - na moście Żaganny - zapowiada Mariusz Smolarczyk z urzędu miejskiego. - Będzie ona obserwowała nowy bulwar nad Bobrem.
Już teraz odczyt z kamer jest bardzo precyzyjny. - Ale to jeszcze nie jest szczyt możliwości tego systemu. Jakość obrazu jeszcze w tym roku będzie wyższa o 20 procent - zapowiada urzędnik.
Przy obsłudze monitoringu w siedzibie straży miejskiej pracują dwie osoby. Siedzą w pomieszczeniu, do którego nie każdy może wejść, a każda wizyta jest odnotowywana w specjalnym dzienniku. Podobnie było w naszym przypadku.