Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pirat trafił za kratki (wideo)

Redakcja
Dla Daniela Góralczyka (z prawej) wypadek skończył się niegroźnie. Doznał tylko lekkich obrażeń.
Dla Daniela Góralczyka (z prawej) wypadek skończył się niegroźnie. Doznał tylko lekkich obrażeń.
Sąd aresztował dziś na trzy miesiące 24-letniego Daniela Góralczyka. To on w sobotę po pijanemu spowodował wypadek, w którym zginęła 22-latka w ósmym miesiącu ciąży.

MULTIMEDIA

MULTIMEDIA

Daniela Góralczyka wprowadzanego do sądu; posłuchaj co mówi brat ofiary i sędzia
(czas: 1'56")
Rozmiar: 3,17 MB

Marcin Nowak jako jedyny z rodziny zmarłej przyszedł dziś do strzeleckiego sądu. Gdy policjanci wprowadzali do budynku D. Góralczyka, brat Karoliny nie wytrzymał: - Skur....! - syknął w stronę 24-latka.

Tamten nie zareagował. Przed kamerami i fleszami zakrył twarz ręką. Na pytanie, czy wie, co zrobił, odpowiedział tylko dziennikarzom: - Tak.
Obstawiało go czterech policjantów.

Łzy cisną się same

Rozprawa trwała z przerwą około 45 minut. - Nie aresztują go. Na pewno wyjdzie. Takie mamy prawo. A ja bym chciał, żeby cierpiał tak jak my po stracie Karoliny - mówił z zaszklonymi oczami Marcin. Opowiadał, że była świetnym kierowcą. Że w sobotę usiadła za kółkiem ostatni raz, bo już nie chciała prowadzić w tak zaawansowanej ciąży. Że to miała być jej ostatnia trasa aż do rozwiązania. Wybierała się do koleżanki. Chciał ją zawieźć mąż, ale kazała mu odpocząć, bo cały tydzień remontował ich nowiutkie mieszkanie. I pojechała sama.

.

Gdy wracała, w jej opla wjechał rozpędzony renault z Góralczykiem za kierownicą. Ona wyleciała przez szybę i zginęła na miejscu. Dziecka też nie udało się uratować. Pijanemu (2,1 prom. alkoholu) piratowi nic się nie stało. - Chciałem mu spojrzeć w oczy - tłumaczył dziennikarzom brat Karoliny. W tym czasie asesor Katarzyna Zbieg zdecydowała: Góralczyk trafi na trzy miesiące do aresztu.

Nie przeprosił

Sprawca wypadku podczas rozprawy aresztowej nie przeprosił rodziny ani bliskich Karoliny. - Przyznał, że jest świadomy co się stało, potwierdził też, że prowadził po pijanemu. Zastosowaliśmy areszt z powodu wysokiej kary, jaka grozi podejrzanemu - powiedziała po rozprawie K. Zbieg.

Jak udało się nam dowiedzieć, przeprosiny złożyła za syna jego matka. Spotkała się przypadkiem z bliskimi Karoliny w poniedziałek w prokuraturze. - Płakała, przepraszała, prosiła o wybaczenie. Tylko co ona winna? - skwitował brat zabitej.

Jutro o 11.00 w Trzebiczu będzie pogrzeb 22-latki. Jej synek Maksymilian, którego po wypadku próbowali ratować lekarze, będzie złożony do grobu razem z mamą.

Danielowi Góralczykowi grozi do 12 lat więzienia.

Zobacz Daniela Góralczyka wprowadzanego do sądu oraz posłuchaj co mówi brat ofiary i sędzia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska