Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pisać „sz” czy „sc”? - Właściwa nazwa to Sczaniec - uważa W. Pawlik

Renata Zdanowicz
ziemialubuska.pl
Próba wyeliminowania jednej literki z nazwy miejscowości oraz nadanie nazw ulicom wywołały burzę. - Nazwa miejscowości, zwłaszcza wśród młodych osób, jest przedmiotem niewybrednych żartów i drwin. Kojarzy się jednoznacznie, dlatego też odpowiadając na sugestie mieszkańców przygotowałem taki projekt uchwały. Zastanawiam się tylko czy warto, bo odpowiedź już usłyszałem… z mediów - mówi wójt Krzysztof Neryng.

Próba wyeliminowania jednej literki z nazwy miejscowości oraz nadanie nazw ulicom wywołały burzę. - Nazwa miejscowości, zwłaszcza wśród młodych osób, jest przedmiotem niewybrednych żartów i drwin. Kojarzy się jednoznacznie, dlatego też odpowiadając na sugestie mieszkańców przygotowałem taki projekt uchwały. Zastanawiam się tylko czy warto, bo odpowiedź już usłyszałem… z mediów - mówi wójt Krzysztof Neryng.

Chodzi o wypowiedź Wiesławy Sieńkowskiej, przewodniczącej rady gminy, która w wypowiedzi udzielonej TVP 3 Gorzów Wlkp. powiedziała, że żadnych zmian czy urzeczywistniania pomysłów wójta w kadencji tej rady nie będzie, gdyż jest to ekonomicznie nieuzasadnione. - To znamienna wypowiedź, bo pani przewodnicząca jednoosobowo rozstrzygnęła sprawę - powiedział wójt. Jak zaznaczył w obu sprawach najważniejsza jest opinia mieszkańców, bo to oni - nie radni - powinni decydować. - Jeśli chodzi o wprowadzenia nazw ulic, to moim zdaniem jest to potrzebne działanie, chociażby dla podniesienia bezpieczeństwa mieszkańców. Numeracja jest zachwiana, a służby bezpieczeństwa czy zdrowia nierzadko mają problem, by dotrzeć w określone miejsce - dodaje K. Neryng. O tym, że nazwa jest wstydliwa przekonany jest także Daniel Sokołowski, asystent wójta. - Nazwa źle się kojarzy. Nie upieram się, że musi to być Sczaniec. Nazw funkcjonujących w historii wsi było kilkanaście. Jestem zwolennikiem, by przy ewentualnym podjęciu decyzji o zmianie, całkowicie odejść od przedrostka „szcza” czy „scza” - podkreśla.

Dotarliśmy do byłego mieszkańca, przewodniczącego rady gminy, historyka i pomysłodawcy utworzenia Regionalnej Sali Pamięci im. Rodu Sczanieckich w Szczańcu. - Związany byłem z tą miejscowością. Nie chciałbym być jakąś stroną, wchodzić w te sprawy, żeby ktoś źle nie zrozumiał mnie, nie odebrał. To powinno się odbyć w gronie mieszkańców. Jeżeli nie ma takiego zrozumienia, nie nadszedł ten czas, no to trudno się mówi, lepiej zostać przy tym jak jest - zaznaczył na wstępie naszej rozmowy Wojciech Pawlik. Podkreślił, że nie chodzi mu o zmianę nazwy miejscowości a jedynie jej pisownię.

- Chodziłoby o tę jedną literkę, by ją wyeliminować. Tym bardziej, że 70 lat temu ta zmiana nastąpiła i teraz byłaby doskonała okazja, żeby po latach wrócić do tej nazwy polskiej, właściwej - tłumaczy nasz rozmówca. W listopadzie 1945 r. wojewoda poznański (pełnomocnik okręgowy rządu RP Ziem Odzyskanych) zastąpił niemiecki Stentsch polską nazwą Sczaniec. Pisownia ta funkcjonowała niecały rok, do 20 listopada 1946 r. Później rozporządzeniem ministra wprowadzono nazwę Szczaniec i tak zostało do dzisiaj. W. Pawlik tłumaczy to względami politycznymi. Od miejscowości nazwisko przyjął ród Sczanieckich, a to w rozumieniu ówczesnej władzy byli obszarnicy, kapitaliści. Dodajmy, że to ro rozporządzenie zmieniało wiele nazw miejscowości w Polsce.

- W listopadzie minie 70 lat jak ta nazwa niewłaściwa została przyjęta i tak została. Byłaby okazja do zmiany, trzeba dobrej woli - podkreśla W. Pawlik i wskazuje na dyrektora świebodzińskiego muzeum, który mógłby wyjaśnić na spotkaniach z mieszkańcami, skąd się bierze nazwa.

Według informacji, jakie przekazał nam W. Pawlik, właściwa pisownia Sczaniec występuje w XV wieku, choć zdarza się pisana przez “sz”, ale częściej przez “sc”. Jest to obszar wpływów niemiecko-polskich, gdzie miejscowy ród uległ zgermanizowaniu, stąd właśnie pojawia się nazwa Stentch.

W dokumentach kościelnych, w aktach wizytacji diecezji poznańskiej i później diecezji wrocławskiej ona występuje. Takim dokumentem podstawowym między innymi też przemawiającym za tym, że ta nazwa brzmiała w tym zapisie “sc” jest reces graniczny między Wielkopolską a Śląskiem Księstwa Głogowskiego opracowany w latach 1528 - 1531, tam w dokumencie i na mapie występuje Sczaniec zapisany w tej formie prawidłowej, właściwej.

- Innym ciekawym dokumentem jest list Stanisława Sczanieckiego do jego brata Michała, wywodzących się z linii pomorskiej rodu. Byli uczestnikami Powstania Styczniowego, rodzina bardzo zasłużona, wielcy patrioci. Michał Sczaniecki był w Sczańcu w 1875 r., poszukiwał źródeł do historii swego rodu. Chodziło też o ustalenie herbu Osoria. W tym liście wymienia miejscowość zapisaną w tej formie Sczaniec - opowiada W. Pawlik. Przetacza za St. Sczanieckim, który mówi, że ich nazwisko wzięło się od miejscowości, od ich gniazda rodowego i powinno być pisane przez “sc”.

Nazwa świadczy o tożsamości mieszkańców, powinna być zapisana we właściwej formie, a nie byle jak. Dobra rzecz się stała, że przyjęto na patronkę szkoły imię Emilii Sczanieckeij. To jest taki początek, wspólna sprawa była i teraz należy kontynuować dalej te zmiany, w tym kierunku iść. Chronić to co nasze, to co swoje i to jest piękne. Niektórzy się wstydzą, ja się nigdy nie wstydziłem. Aby to zrobić, musi być zrozumienie, inaczej wyjdzie to opacznie - podsumowuje Wojciech Pawlik.

Projekt uchwały był już złożony na czerwcową sesję, ale nie przyjęto go do porządku obrad. Ponownie ma się pojawić na sierpniowej sesji. - To rok jubileuszowy, 780-lecie miejscowości, myślę więc, że warto podjąć ten temat - uważa wójt Krzysztof Neryng.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska