Pizzerie, kawiarenki, restauracje. W centrum Gorzowa są i będą spore degustacje

- To cieszy, że tu coś się dzieje – mówi Zbigniew Maliński, który prowadzi biznes przy ul. Sikorskiego tuż przy powstającym deptaku.

- Tu robi się skupisko lokali gastronomicznych. To bardzo dobrze – dodaje Kamila Szlegiel, która prowadzi Bistro Pizzę przy Wełnianym Rynku. Ta pizzeria powstała w maju 2019 r. Od tego czasu w ścisłym centrum przybyło kilka kolejnych punktów gastronomicznych. A już szykują się kolejne.

Niecały miesiąc temu w budynku dawnego Kokosa – w miejscu, gdzie później był market Tesco – otwarta została pizzeria Tutti Santi. Jej współzałożycielem jest zdobywca tytułu Mistrza Włoch i Europy pizzy klasycznej Valerio Valle, jeden z najbardziej utytułowanych włoskich pizzaiolo.

Tutti Santi to kolejna pizzeria w samym centrum miasta. Bo oprócz tej niedaleko Studni Czarownic jest jeszcze pizzeria w byłym sklepie muzycznym, kilka kroków od katedry. I też cieszy się sporym wzięciem.

Jeśli chodzi o nowości gastronomiczne, to jeszcze nie wszystko. Pod koniec zeszłego roku przy ul. Obotryckiej – w ciągu, w którym jest restauracja Sofra oraz cukiernia Śnieżka - powstało Niebo w Mieście. To z kolei chrześcijańska księgarnio-kawiarnia.

Lokali gastronomicznych w ścisłym centrum będzie przybywać. Jakich? Z naszych nieoficjalnych ustaleń wynika, że w miejscu byłego Kokosa, tuż obok właśnie otwartej pizzerii będzie kawiarnia (oraz – zaskoczenie? – bank!). Prace nad przystosowaniem tego miejsca już trwają. Widać je z ulicy.

Robotników przez szybę można zobaczyć także przy ul. Sikorskiego, naprzeciwko okien Tutti Santi. W tym miejscu prawdopodobnie powstanie lokal nawiązujący klimatem do PRL-u.

Lokal gastronomiczny być może powstanie też w dawnym Trollu, czyli punkcie na rogu ulic: Hawelańskiej i Wełnianym Rynku. Miałby tu powstać lokal z coraz popularnym w Polsce i w mieście jedzeniem wegańskim. Czy jednak tak będzie? Docierają do nas sprzeczne informacje. Nad stworzeniem ogródka kawiarnianego – z degustacją ekskluzywnych alkoholi – myśli też Zbigniew Maliński, który ma sklep z alkoholem przy ul. Sikorskiego.

To, że ścisłe centrum Gorzowa ma szansę zmienić się w gastronomiczne centrum miasta być może będzie już widać, gdy skończy się budowa deptaka. Prace powinny potrwać do 6 kwietnia.

- Polacy coraz chętniej wychodzą do restauracji, więc pewnie dla wszystkich starczy miejsca. Poza tym konkurencja zawsze jest dobra – mówi Paweł Szlegiel z Bistro Pizza.

W tym, żeby w sercu miasta pulsowało życie, chcą pomóc urzędnicy. - Bardzo zależy nam na tym, żeby centrum miasta było miejscem spotkań wszystkich mieszkańców. Żeby była to przestrzeń atrakcyjna nie tylko ze względu na równe chodniki czy zieleń, ale także kawiarnie, restauracje i bary. Takie usługi są zwykle czynne dłużej niż do 18.00, takie usługi generują ruch. Dlatego wspieramy i będziemy wspierać powstawanie ogródków gastronomicznych, uzupełniających ofertę lokali – mówi wiceprezydent Jacek Szymankiewicz. Jak? - Gastronomia ma niższe stawki opłat za zajęcie pasa drogowego, niższe koszty dzierżawy terenów miejskich, a lokale mają obniżone stawki czynszów najmu – dodaje.

- W centrum lokali ga mogłoby być jeszcze więcej. Niestety, na przeszkodzie mogą stanąć wspólnoty mieszkaniowe. Nie wszystkim pasuje, że pod ich oknami i balkonami miałyby powstać kawiarnie czy restauracje – mówi Z. Maliński.

Czytaj również:
GORZÓW WLKP. Knedliki zjesz też w Gorzowie! W mieście otwiera się czeska restauracja

Takiego deptaka w centrum Gorzowa chce tylko co dziesiąty mieszkaniec

POLECAMY

Wideo: Lubuskie Wawrzyny 2019 rozdane