Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PKP likwiduje połączenia

Anna Rimke 95 722 57 72 [email protected]
fot. archiwum
fot. archiwum
Gorzów Wlkp. od jutra straci wygodne połączenie kolejowe z Warszawą. Zlikwidowano też pociągi dalekobieżne do Bydgoszczy, Gdańska i Przemyśla. Mieszkańcy są oburzeni, że lokalni politycy nic w tej sprawie nie zrobili.

Klienci spółek PKP narzekają prawie na każdą z nich, bo jak się pociągi nie spóźniają czy psują, to są brudne i byle jakie. - Spóźnienia to już normalka. A jak się jeden pociąg spóźni, to nie dążysz na drugi. Żeby dojechać z Gorzowa do Wrocławia, koczujesz kilka godzin na dworcu w Kostrzynie. Jak podróżujesz w drugą stronę, przygotuj się na nockę w Krzyżu - macha ręką poirytowany Dominik z Gorzowa. A Mariusz Szala z Gorzowa dodaje: - Odkąd się te spółki różne potworzyły, to jest jeden wielki bałagan. Połączenia nie są do siebie dopasowane. Trzeba by specjalne kursy kończyć, żeby się połapać, gdzie która spółka jeździ, za co odpowiada. Czasem lepiej pomęczyć się noc za kółkiem i dojechać autem, niż kwitnąć godzinami na obskurnych dworcach czy marznąć zimą w pociągu.

Likwidacja części połączeń przez PKP Intercity dla niego i innych gorzowian jest niedorzeczna. - Po co wydali tyle pieniędzy w remont dworca, skoro za chwilę żaden pociąg stąd nie będzie jeździł? - puka się w czoło mężczyzna koło pięćdziesiątki. Przypomnijmy: kolej na remont hali dworca PKP w Gorzowie wydała prawie 3 mln zł. Ale i tak wejście na perony pozostało brudne i śmierdzące, bo za nie odpowiada już inna spółka PKP.

– Między spółkami nie ma żadnej współpracy, jedna odpowiada za to, druga za co innego. A klientów mają gdzieś. Kto wymyślił, żeby miasto wojewódzkie pozostało bez wygodnego połączenia z Warszawą? Mamy jeździć do Berlina? Tam jest nasza stolica? - pyta w złości pani Maria. Jest wściekła, nie tylko na PKP, ale też na samorząd i lokalnych polityków, którzy nic nie zrobili, żeby utrzymać pociągi. Witold Pahl, poseł Platformy Obywatelskiej z Gorzowa wyjaśnia: - To zarząd województwa odpowiada za połączenia. Ale sam przez godzinę rozmawiałem z ministrem infrastruktury, żeby dowiedzieć się, czy naprawdę nic nie da się zrobić. Okazuje się, że do połączenia warszawskiego co miesiąc trzeba było dokładać 250 tys. zł, do tego przemyskiego - jeszcze więcej. Gorzów zawsze będzie w trudnej sytuacji, bo mamy przestarzałe linie.

Gorzowski senator Maciej Woźniak z PO nie rozgrzesza tak łatwo tej decyzji i zapowiada walkę o przywrócenie połączenia do Warszawy: - Likwidacja tej linii to jakieś nieporozumienie. Korzystałem z niej, zawsze było dużo pasażerów. Wysłałem do prezesa PKP Intercity pismo z pytaniem o obłożenie innych pociągów InterCity w województwie lubuskim, których nie zamierza się likwidować.

Tomasz Hałas z zarządu województwa na dziś zapowiedział konferencję prasową pod dworcem PKP w Gorzowie. Ma odpowiedzieć na wszystkie pytania dotyczące nowego połączenia z Warszawą, obsługiwanego przez spółkę InterRegio.

- Cokolwiek mówić o tym połączeniu, to jest to przede wszystkim znacznie niższy standard od tego, który mieliśmy. Komfort jazdy, wyposażenie wagonów... – wylicza pan Paweł z Gorzowa, pasjonat kolei. I dodaje, że w spółkach PKP dawno przestali się liczyć klienci i ich potrzeby. Teraz liczy się tylko wynik ekonomiczny.

Już wkrótce w GL” najnowszy rozkład jazdy PKP.

 

Zobacz listę pociągów odwołanych bądź kursujących na skóconej trasie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska