Przeczytaj też: Abonament RTV. Co warto wiedzieć o tej obowiązkowej opłacie
Hanna Ostrowska z Czerwieńska otworzyła kopertę, rzuciła okiem na złożoną kartę i zmartwiała. Dowiedziała się, że skarbówka "weszła" na jej emeryturę. Będzie zabierała 25 procent.
- I wiecie za co? Za telewizję - denerwuje się kobieta. - Nikt mnie nie uprzedził, nie dostałam żadnego ostrzeżenia, upomnienia, tylko ciach, komornik.
Okazuje się, że ciach nie było tak do końca niespodziewane. 17 września pani Hanna otrzymała zestawienie należności zaległego abonamentu. Tam właśnie widniała kwota 1.672,55 zł, czyli zaległe opłaty z ostatnich pięciu lat wraz odsetkami.
- Nie powinnam płacić abonamentu za ten czas... - kobieta ma już łzy w oczach. - Przepraszam, zdenerwowałam się. Ale w latach 2002-2010 byłam bezrobotna. Później zajmowałam się córką i nie mieszkałam w Czerwieńsku. Mam nawet na to dowód, gmina chciała mnie oficjalnie eksmitować, bo nie przebywałam w tym lokalu...
Prawniczka doradzająca pani Hannie kręci ze współczuciem głową. Powinna odwołać się wcześniej, chociażby po otrzymaniu pisma z poczty, zwłaszcza że ma autentyczne podstawy do zakwestionowania zasadności obciążania jej opłatą abonamentową. Takiej korespondencji nie można lekceważyć i tylko wrzucić do szuflady.
Więcej o tej sprawie przeczytasz w sobotnio-niedzielnym (26-27 października) w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Kup aktualne wydanie "Gazety Lubuskiej" w wersji elektronicznej. Wyślij SMS o treści EGL na numer 72466 (koszt SMS-a to 2,46 zł). Otrzymany kod aktywuj na stronie **
www.e-lubuska.pl**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?