Amatorów szybkiej jazdy nie brakuje
Szaleńcza jazda na złamanie karku, pod prąd lub na tak zwaną czołówkę. To tylko niektóre wybryki drogowych piratów rejestrowane przez stróżów prawa. Takich zachowań nie brakuje również na lubuskich drogach. Mimo, że policjanci wciąż walczą z szarżującymi kierowcami i starają się eliminować ich z ruchu, to wciąż pojawiają się kolejni amatorzy szybkiej i niebezpiecznej jazdy.
Wielu kierowców wciąż lekceważy przepisy ruchu drogowego. Mimo zwiększonych kwot mandatów i groźby utraty prawa jazdy ignorują ograniczenia prędkości, co jest szczególnie groźne w terenie zabudowanym, gdzie na przejściu może pojawić się pieszy, rowerzysta czy użytkownik hulajnogi. Przekroczenie dozwolonej prędkości jest najczęstszą przyczyną wypadków drogowych, w tym także tych ze skutkiem śmiertelnym, dlatego jednym z najważniejszych zadań policjantów ruchu drogowego jest ujawnianie tego typu wykroczeń - mówi podinspektor Małgorzata Barska z Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze.
Prawko straciło sześciu kierowców
Drogowi piraci nie mają co liczyć na pobłażliwość funkcjonariuszy, bo szaleńcza szarża rzadko kiedy uchodzi płazem. Najsurowiej karani są ci, którzy przekroczą prędkość dozwoloną w terenie zabudowanym. Oprócz finansowych konsekwencji w postaci mandatu tracą również swoje prawo jazdy. Tylko wczoraj (8 czerwca) taka kara spotkała sześciu nieodpowiedzialnych kierowców.
Niechlubnych rekordzistów było dwóch. To kierujący mercedesem oraz audi, kórzy zostali zatrzymani przez policyjny patrol w Wilkanowie. Obydwaj jechali z prędkością 131 kilometrów na godzinę, w miejscu gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 kilometrów na godzinę. Kierujący stracili swoje prawa jazdy, a oprócz tego otrzymali mandaty karne w wysokości 2500 złotych i dostali po 15 punktów karnych. Oprócz tej dwójki, jeszcze czterech innych kierujących straciło wczoraj swoje prawa jazdy i zostało ukaranych mandatami od 1500 do 2500 złotych - mówi Małgorzata Barska.
To prawdziwa plaga na lubuskich drogach
Ale to nie jedyni amatorzy szybkiej jazdy zatrzymani przez zielonogórskich funkcjonariuszy w ostatnim czasie. W ciągu minionych dwóch tygodni prawa jazdy za to wykroczenie straciło jeszcze siedmiu innych kierowców.
W tej grupie rekordzistą był zielonogórzanin kierujący volkswagenem, który został zatrzymany na Szosie Kisielińskiej. Przekroczył dozwoloną prędkość aż o 77 kilometrów. Mandat w tym przypadku wyniósł aż 5000 złotych, ponieważ mężczyzna za to samo wykroczenie był już zatrzymany w ciągu minionych kilku miesięcy - dodaje podinspektor Małgorzata Barska.
Policjanci nie mogą być wszędzie, ale to wcale nie oznacza, że drogowi piraci mogą czuć się bezkarni. Spora w tym zasługa nagrań z prywatnych kamer samochodowych, które trafiają na skrzynkę lubuskiej policji. Każdego roku funkcjonariusze otrzymują po kilkaset takich zapisów z samochodowych kamer.
Zobacz również:
Rajd Pojazdów Zabytkowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?