Plebiscyt "Człowiek Roku Krono". Kulturę tworzą ludzie!

- U podstawy mojego myślenia o miejscu, w którym pracuję są ludzie, dobre relacje z nimi, stały rozwój i wyzwalanie kreatywności – zaczyna P. Pytel. – Podniesienie stanu technicznego budynków jest bardzo istotne. W najbliższej okolicy będziemy mieli naprawdę bardzo nowoczesną infrastrukturę, uzbrojoną w najnowsze narzędzia do pracy twórczej – dodaje.

Dzięki inwestycjom w infrastrukturę i sprzęt, doposażone zostaną istniejące pracownie, ale też powstaną zupełnie nowe… Fotograficzna, wideo i grafiki komputerowej, taneczna, muzyczna, ceramiczna, rzeczywistości wirtualnej, rysunkowo malarska… Ale też sala spotkań dla młodzieży, wielofunkcyjna sala widowiskowa, która może być zarówno kinem, teatrem, jak i salą balową.
Tak! To wszystko w małym Szczańcu, który dzięki dyrektorowi zasłynął w niemal całej Polsce również dzięki biegowi ekstremalnemu Extreme Team. Rokrocznie impreza przyciąga dziesiątki śmiałków z różnych województw. I łamie stereotyp, że imprezy z takim rozmachem mogą być organizowane tylko w większych miastach.

- Ponad 10 lat temu, wspólnie z bratem Michałem, organizowaliśmy regularne rozgrywki paint ball w Szczańcu, w których brało udział ok 60-70 osób z naszego województwa. Był w tym zawsze element adrenaliny, przekraczania granic i testowania własnych możliwości.

Jest to także wypadkowa z analizowania rynku, trendów i wykorzystania atutów, jakie są w naszej gminie – wyjaśnia P. Pytel. Budujemy konsekwentnie markę, która niesie dużo pozytywnych emocji, a to jest bardzo ważne. Z grupą przyjaciół poświęcamy prywatny czas, fundusze, talenty, aby zrobić coś, co generuje w ludziach nakręcające ich endorfiny i adrenalinę. Idea zabawy, dystansu do siebie i generowania pozytywnych emocji nie jest zarezerwowana dla mieszkańców dużych miast, realizujemy ją właśnie u nas.

Z roku na rok przybywa nam na pokładzie pozytywnie zakręconych ludzi, a to bardzo nas cieszy – podkreśla.
W CKiB, co rusz, realizowane są kolejne projekty. Chętnych, by brać w nich udział także nigdy nie brakuje. W zeszłym roku po rozmowie z rodzicami uruchomiono pracownię plastyczno-teatralną. Początkowo zasilało ją 8 dzieci, dziś jest ich 25 i ciągle przybywają kolejne. - Powstało wiele pięknych prac w tym czasie, powstała książka opowiadająca o legendzie szczanieckiej, o ludziach stąd. Historia miała także premierę na scenie podczas Nocy Świętojańskiej. Kolejnym etapem będzie wydanie książki w większym nakładzie i namalowanie muralu na bazie postaci wykreowanych przez dzieci z ich rodzicami. To nasz lokalny produkt kultury – dopowiada dyrektor.

Ponadto w Szczańcu, Dąbrówce Małej, Smardzewie „na stałe” odbywają się zajęcia ogólnoplastyczne oraz zumba.
Z oferty CKiB nie korzystają wyłącznie dzieci i młodzież, ale także seniorzy. Czołowym przykładem jest chór „Osoria”, który dba o oprawę muzyczną wielu gminnych imprez. Ponadto osoby starsze mogły wziąć udział w kursach obsługi komputera.

Tak bogatej oferty kulturalnej, wielu może tylko pozazdrościć. Dyrektor przyznaje skromnie, że budowanie społeczności skupionej wokół CKiB, to fundamentalne zadanie, które stara się realizować od początku swojej pracy (ponad 2 lat – dop. red.). Choć początki do łatwych nie należały. – To proces, który rozgrywa się w czasie i wymaga cierpliwości. Nie da się tego zrobić z dnia na dzień, gdyż najpierw trzeba zawalczyć o zaufanie, a potem dać sobie szanse na współpracę. To właśnie ludzie i to, co tworzą, są najważniejszą częścią takich miejsc, bo bez nich cała ta infrastruktura nie miałaby sensu – zaznacza.

Oferta budowana jest zwykle w oparciu o skromny budżet. Dlatego chcąc zwiększyć ofertę wprowadzono także propozycję zajęć płatnych, co spotkało się z pozytywną reakcją mieszkańców, którzy docenili profesjonalną kadrę i usługi na wysokim poziomie.

– Rodzice to widzą i chętniej posyłają swoje dzieci na zajęcia, a nawet zachęcają je i sami angażują się w wiele inicjatyw – mówi dyrektor.

Największy sukces na tym stanowisku? – Proces – odpowiada tajemniczo. – Proces, który doprowadził do tego, że coraz więcej osób z nami współpracuje i nas odwiedza. Krótko mówiąc: społeczność rośnie.

Jak dyrektor wyobraża sobie przestrzeń kulturalną w Szczańcu za kilka lat? Mówi o dużej społeczności zorganizowanej wokół CKiB, która chętnie angażuje się w lokalne sprawy. - Dostrzegam chęć współpracy i pełne zaufanie w to, że przychodząc tu kreatywnie spędzamy czas, że wszyscy na tym zyskujemy i uczymy się wzajemnie. Widzę to także jako wzrost świadomości w dziedzinie sztuki w środowisku lokalnym, a także szacunek do jej wytwórców. Zanim ktoś zacznie niepoważnie komentować lub krytykować dziecięce "bazgroły", najpierw będzie chciał zrozumieć, dlaczego one powstały i jakie one mają znaczenie dla ich autora. CKiB będzie tętniło życiem dzięki przyszłej współpracy ze szkołą i zmianie modelu kształcenia i indywidualnego podejścia . Model, który chcielibyśmy zaproponować to hybryda szkoły i centrum kultury. To model przenikania się tych instytucji i wzajemnych korzyści. Wstępny pomysł został pozytywnie zaopiniowany przez obecną dyrektor szkoły Annę Marciniak, co mnie bardzo cieszy i daję nadzieję na stworzenie nowej jakości w nauczaniu i kontaktu z dziedzinami kreatywnymi - podsumowuje.

Na sam koniec dodaje: u podstaw kreowania oferty takiego miejsca leży szacunek do człowieka bez względu na jego wiek, chęć rozmowy oraz wysłuchania się nawzajem. Od tego głównie zależy sukces projektów i zaangażowanie się w nie odbiorców.

Przeczytaj więcej o 26. finale WOŚP w Lubuskiem: **26. finał WOŚP w Lubuskiem. Informacje, program, zdjęcia i filmy **