Dzieciaki nie kryły radości. Z zachwytem wpatrywały się w piórniki, nowe plecaki i zestaw kredek i mazaków. Prezenty ucieszyły także ich rodziców.
- Mam pięcioro dzieci w wieku szkolnym. Dzięki hojności panów Zbyszka i Jacka nie będę im musiała kupować przyborów na lekcje. To dla nas wielka ulga, gdyż musimy oszczędzać dosłownie na wszystkim. Na sześć osób mamy tylko tysiąc czterysta złotych miesięcznie. Za dużo, aby umrzeć, ale za mało na godziwe życie - mówiła nam Agnieszka Żak z Rojewa.
Po wręczeniu prezentów fundatorzy zaprosili dzieci na ognisko i pieczenie kiełbasek. - W ciągu ostatnich dni rozdałem dzieciom z ubogich rodzin około pięćdziesięciu takich wyprawek - mówi S. Smejlis, który jest radnym powiatowym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?