Płoty. Protest przeciwko budowie 53-metrowego masztu. „Boimy się o nasze zdrowie”

Jak informuję mieszkańcy, sieć komórkowa Play zamierza w Płotach, na działce położonej w pobliżu świetlicy oraz terenów rekreacyjnych przy stawie, wybudować dla swojej sieci telefonii komórkowej maszt w wysokości 53 metrów.

Stowarzyszenie Mieszkańców Płotów i Zagórza zorganizowało z tego powodu protest, którego celem jest wyrażenie sprzeciwu wobec obecnej lokalizacji masztu.

Chciałbym podkreślić, że my nie jesteśmy przeciwko budowie takich obiektów. Uważamy jednak, że planowana lokalizacja jest zła.

– Chciałbym podkreślić, że my nie jesteśmy przeciwko budowie takich obiektów. Uważamy jednak, że planowana lokalizacja jest zła. W pobliżu znajduje się przedszkole, szkoła a także tereny rekreacyjne przy stawie. To jest sam środek naszej wsi - tłumaczy Leszek Nojszewski, prezes stowarzyszenia a zarazem sołtys Płotów. I faktycznie, większość mieszkańców, z którymi rozmawialiśmy podczas protestu przyznała, że nie miałaby nic przeciwko masztowi, gdyby zbudowano do na obrzeżach miejscowości.

Okazuje się, że Piotr Iwanus, burmistrz Czerwieńska, nie wydał na razie operatorowi zgody na budowę masztu w Płotach.

– Firma wystąpiła do burmistrza o tzw. warunki zabudowy. To wtedy włodarz gminy poinformował osoby mieszkające najbliżej miejsca inwestycji o takich planach. Jako mieszkańcy nie chcieliśmy się na to zgodzić i wystąpiliśmy do burmistrza, aby wydał negatywną decyzję. Tak się też się stało. Ale firma odwołała się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Niestety, SKO uchyliło decyzję burmistrza wskazując, że jest to tzw. inwestycja celu publicznego, czyli coś jak droga czy też tory kolejowe – tłumaczy Jerzy Łaboński, mieszkaniec.

Firma odwołała się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Niestety, SKO uchyliło decyzję burmistrza wskazując, że jest to tzw. inwestycja celu publicznego.

Mieszkańcy argumentują jednak, że przecież operatorowi chodzi o zarobek, że jest to przedsięwzięcie, którego celem jest zysk. – Pan burmistrz ma teraz czas na wydanie nowej decyzji. Wiemy, że zwrócił się do operatora, aby porozmawiać na temat całej problematycznej sytuacji. To nie przyniosło efektu. Myśmy również, jako mieszkańcy napisali pismo do operatora, ale było zero odzewu – twierdzi Łaboński.

W sobotę w Płotach mieszkańcy pojawili się z transparentami. Można było wśród nich znaleźć takie napisy jak:"nie dla anten" czy też "nie chcemy masztu za oknami, bo całe życie przed nami". Protestujący zapowiadają, że nie zamierzają się poddawać w walce przeciwko lokalizacji wielkiej anteny. Podkreślają, że firma powinna całą inwestycję skonsultować najpierw z mieszkańcami wsi. Większość z nich nie wyobraża sobie, że w Płotach wkrótce miałby stanąć 53-metrowy maszt...

– Nie zgadzamy się na stawianie takich masztów obok domów mieszkalnych. Uważamy, że ta technologia nie jest na tyle zbadana żeby ryzykować nasze zdrowie i życie. Są miejsca, pola czy łąki wokół nasze wsi, gdzie można zbudować taki maszt. Nie rozumiemy, czemu ktoś chce to zrobić w centrum wioski – mówi Tamara Dobrychłop, który na protest przyszła z synem.

Wideo: Wybijające studzienki na ulicy Akacjowej w Czerwieńsku (film czytelnika Gazety Lubskiej)