Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po ataku w V LO w Zielonej Górze. Marcin Łokciewicz: Takich zdarzeń można się spodziewać. Stan psychiczny dzieci i młodzieży jest fatalny

Zdzisław Haczek
Zdzisław Haczek
Marcin Łokciewicz - nauczyciel-wychowawca, pracujący ponad 20 lat w jedynym samodzielnym szpitalu psychiatrycznym w Polsce: SP ZOZ Centrum Leczenia Dzieci i Młodzieży w Zaborze.
Marcin Łokciewicz - nauczyciel-wychowawca, pracujący ponad 20 lat w jedynym samodzielnym szpitalu psychiatrycznym w Polsce: SP ZOZ Centrum Leczenia Dzieci i Młodzieży w Zaborze. Jacek Katos
Co się dzieje dziś z młodymi ludźmi? – zapytaliśmy zielonogórzanina Marcina Łokciewicza, który jest nauczycielem-wychowawcą, pracującym ponad 20 lat w jedynym samodzielnym szpitalu psychiatrycznym w Polsce: SP ZOZ Centrum Leczenia Dzieci i Młodzieży w Zaborze.

We wtorek, 29 września 2020 r., w V LO przy ul. Zachodniej w Zielonej Górze uczennica zaatakowała nożami kuchennymi innych uczniów. Poza trzema rannymi dziewczętami do szpitala trafiła też 17-latka, która dokonała ataku.

Marcin Łokciewicz: Nie jestem w szoku

Nie jestem w szoku, niestety możemy się spodziewać, że takich zdarzeń będzie coraz więcej. Dlaczego? Stan psychiczny polskich dzieci i młodzieży w obecnym czasie jest fatalny. Ciągła presja, wymagania, którym często po prostu nie są w stanie sprostać, media społecznościowe, hejt w sieci i realu, coraz większa brutalizacja relacji społecznych. Coraz mniej tolerancji i akceptacji nie tylko dla LGBT+, o którym tyle się mówi, ale wszelkich innych słabszych. Słabszych uczniów, dzieci z biedniejszych rodzin, otyłych itd.

Marcin Łokciewicz: To wszystko potęgowało się od lat

To wszystko potęgowało się od lat, a apogeum zaczęliśmy obserwować po tzw. reformie szkolnictwa i likwidacji gimnazjów. Naprędce napisane programy nauczania, które są przeładowane do granic możliwości. Wielu uczniów pracuje po 12 godzin na dobę nie po to, by osiągnąć sukces, tylko po to, by w ogóle zdać. A gdzie czas na zabawę, rozwijanie pasji? Pojawiają się fobie szkolne, depresje. By sobie pomóc dzieciaki uciekają w energetyki, dopalacze, inne używki, co skutkuje stanami psychotycznymi.

Na pewno byłoby inaczej, gdyby w Polsce nie było problemu z dostępem do fachowej pomocy psychologicznej i psychiatrycznej

Część popada w stany depresyjne, podejmuje próby samobójcze, okalecza się. Część w ogóle rezygnuje. Przestaje w ogóle chodzić do szkoły. I do tego wszystkiego pojawia się covid. Kwarantanna. Nauczanie zdalne. Odizolowanie. Czasem z rodzicami, zwłaszcza ojcami tyranami.
Mamy w tej chwili w szpitalu duży odsetek pacjentów, którzy zostali skrzywdzeni podczas izolacji. Mamy takich, którzy już przed covidem nie byli w stanie chodzić do szkoły, a po nauczaniu zdalnym już w ogóle nie są w stanie tam wrócić.

Marcin Łokciewicz: Krzyk rozpaczy? Wołanie o pomoc? Chęć zemsty?

Nie wiem co targnęło dziewczyną z V LO, pewna granica napięcia psychicznego została przekroczona, coś w niej pękło. Krzyk rozpaczy? Wołanie o pomoc? Chęć zemsty? Nie mam prawa oceniać. Na pewno byłoby inaczej, gdyby w Polsce nie było problemu z dostępem do fachowej pomocy psychologicznej i psychiatrycznej. A jak jest - wszyscy wiemy. Najlepiej byłoby, gdyby taka pomoc była ostatecznością.

W akcji „Wirtualne pozdrowienia” dla pacjentów Centrum Leczenia Dzieci i Młodzieży w Zaborze koło Zielonej Góry wzięło już udział ponad 50 znanych Polaków, m.in. Joanna Kołaczkowska, Krzysztof Skiba, Paweł Małaszyński, Arkadiusz Jakubik, Marcin Różalski, Marek Piekarczyk.

Aktorzy, muzycy, sportowcy, satyrycy ślą „Wirtualne pozdrowi...

Marcin Łokciewicz: Szanujmy się, rozmawiajmy, nie bagatelizujmy niepokojących sygnałów

Co zrobić, by tak się stało? Prawdziwą reformę polskiej szkoły. Wywalić połowę podstaw programowych. Sprawić, by dzieciaki chciały do tej szkoły chodzić. Postawić na działania artystyczne i sportowe. Zwiększyć działania prospołeczne jako priorytetowe. Lekcje wychowawcze powinny być jednymi z najważniejszych, gdzie dzieci uczyłyby się asertywności, tolerancji itd. Niestety, wiemy, jaka jest sytuacja polityczna, i to są tylko marzenia ściętej głowy.

Co zrobić? Wywalić połowę podstaw programowych. Sprawić, by dzieciaki chciały do tej szkoły chodzić.

Dlatego mogę tylko zaapelować do nauczycieli, rodziców i uczniów w tym trudnym czasie: szanujmy się, rozmawiajmy, nie bagatelizujmy niepokojących sygnałów - dodaje Marcin Łokciewicz, który jest nauczycielem-wychowawcą, pracującym ponad 20 lat w jedynym samodzielnym szpitalu psychiatrycznym w Polsce: SP ZOZ Centrum Leczenia Dzieci i Młodzieży w Zaborze.

Atak nożem w LO nr 5 w Zielonej Górze

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska