Po chlebie i winie nas poznają

- Muszę tylko dosłać zdjęcie ojca, jak na początku lat 70. robił chleb, by udowodnić, że bochen był na naszych terenach pieczony od 25 lat i zostanę wpisany na listę produktów tradycyjnych. Będę pierwszy w Lubuskiem! - chwali się Władysław Giza, właściciel piekarni Bukowianka z Bukowiny Bobrzańskiej.
Tuż za nim mają szanse znaleźć się Kinga i Robert Koziarscy z Winnicy ,,Kinga" ze Starej Wsi pod Nową Solą. Wniosek o rejestrację ich wina gronowego (białego, różowego i czerwonego) jako produktu tradycyjnego leży już w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. - Pracy było sporo przy wypełnianiu wniosku. Przede wszystkim trzeba było udowodnić, że wino od kilkudziesięciu lat jest obecne w tym regionie. By to zrobić, wertowaliśmy starą literaturę, szukaliśmy starych zdjęć - opowiada pani Kinga.
Chleba i wina spróbować można było w piątek w Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Kalsku podczas konferencji na temat produktu regionalnego i tradycyjnego. Sekretem wyśmienitego smaku tych produktów jest to, że powstają w sposób naturalny. Chleb urabiany jest ręcznie na rozczynie, który leżakuje dobę. Piecze się go z dodatkiem ziemniaków, kopru i miodu w piecu chlebowym na liściu kapusty lub chrzanu. Wino powstaje z winogron. Nie dodaje się do niego żadnych polepszaczy ani składników przyspieszających fermentację. Oba produkty są już utytułowane.