Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po co było zatrudniać?

TOMASZ HUCAŁ 0 68 377 25 91 [email protected]
Na nic się zdały protesty rodziców. Dyrekcja szkoły nie wycofa się z decyzji o zwolnieniu czterech nauczycielek.

Przypomnijmy, że kilka dniu temu rodzicie dzieci z zerówki i klasy Ib wystosowali petycję do burmistrza. Podpisało się pod nią 21 osób. - Z powodu rejonizacji i niżu demograficznego w tym roku będzie tylko jedna pierwsza klasa i jestem zmuszona dokonać reorganizacji - wyjaśnia dyrektorka szkoły Iwona Wilczopolska. - Nie mogę ulegać wpływom rodziców.

Po co było zatrudniać?

W urzędzie miasta odbyło się spotkanie zainteresowanych stron, jednak nie wszystkich i nie z inicjatywy urzędu. - Byłem we Wrocławiu, dowiedziałem się o spotkaniu i natychmiast wróciłem. Powinno się ono odbyć w szkole, nie tutaj - dziwił się burmistrz Sławomir Kowal.
Na spotkaniu zabrakło zainteresowanych nauczycielek. Są na zwolnieniach lekarskich i nie można się z nimi skontaktować. - To zdumiewające i niezrozumiałe, że w klasach I-III zmienia się nauczyciela już po pierwszej klasie - mówiła przedstawicielka rodziców.
Zdaniem dyrektorki szkoły jedna z nauczycielek dobrze zdawała sobie sprawę z tego, że będzie z Ib pracować tylko rok. - Podobnie jak pozostałe panie wiedziała, że musi podnosić kwalifikacje i robić dodatkowe studia, bo się nie utrzyma - tłumaczyła I. Wilczopolska.
- Dlaczego więc dostała tę klasę, skoro wiemy, że to niedobre zmieniać nauczyciela po pierwszym roku? Trzeba jej było dać inne stanowisko - dopytywał burmistrz.
W imieniu zwalnianych nauczycielek wystąpiła szefowa żagańskiego Związku Nauczycielstwa Polskiego Zofia Zawadzka. - Mówienie o nich bez nich jest trochę nie w porządku. Poza tym wiem od jednej z tych pań, że miała obiecaną pracę w tej klasie na trzy lata - zapewniała Z. Zawadzka. - Jeżeli kogoś daje się do pierwszej klasy, to nie po to, żeby go od razu zwolnić. A co z planowaniem?

Zróbcie przedszkole

Jedyne postanowienia ze spotkania są takie, że trzy z czterech nauczycielek są bliskie pracy w innych miejskich szkołach. A czwartej zostanie zaproponowana praca w świetlicy. Natomiast argumenty, że w szkole jest coraz mniej uczniów burmistrz szybko zbił. - To proszę popracować nad otwarciem przedszkola, przecież w tym roku zabrakło miejsca dla 130 dzieci - zakończył tymi słowami spotkanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska