Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po co komu starostwo?

Dariusz Brożek
- Administracja sporo kosztuje, a pożytek z niej niewielki. Należy zlikwidować powiaty, a ich zadania przekazać gminom - postuluje jeden z Czytelników.

Staroście Grzegorzowi Gabryelskiemu podlega m.in. znane w całym kraju muzeum i jedyny w regionie średniowieczny zamek. To chluba powiatu i jednocześnie przysłowiowe kukułcze jajo, które podczas reformy z 1998 r. podrzucono lokalnej administracji. - Zabytki tej rangi powinny podlegać marszałkowi lub wojewodzie. Bo my nie mamy pieniędzy na ich utrzymanie - mówi starosta.
Kolejne wyzwanie, które stoi przed starostą, to remont zabytkowego gmachu ogólniaka. W drugim skrzydle budynku znajduje się gimnazjum, dlatego do modernizacji przymierzają się również władze miejskie. Samorządowcy mają już dokumentację i pozwolenie budowlane. Brakuje im tylko 11 mln zł. Dlatego liczą na unijne programy. A co będzie, jeśli wniosek zostanie odrzucony? - Wtedy będziemy musieli rozpocząć remont za własne pieniądze. I rozłożyć go na kilka etapów - odpowiada starosta.

Gminy sobie poradzą?

Statystyczny Kowalski raczej rzadko ma do czynienia z administracją powiatową. Chyba, że chce zarejestrować samochód. - Ale przecież komunikację równie dobrze mogą prowadzić gmin - postuluje jeden z naszych czytelników. - Administracja powiatowa zajmuje się tylko rozdzielaniem pieniędzy, które przychodzą z Warszawy. Jest więc zupełnie niepotrzebna i stanowi zbędny balast dla podatników. Udowodniły to władze Skwierzyny przejmując cześć jej zadań.
Skwierzyna przejęła od powiatu szpital i szkoły ponadgimnazjalne. - Równie dobrze gminy mogą przejąć drogi - dodaje nasz rozmówca.

Integracja na dożynkach

- Tyle władzy, ile pieniędzy - postulują samorządowcy. A powiaty własnych pieniędzy mają niewiele. W przeciwieństwie od gmin, które budują wodociągi i kanalizację, odpowiadają za sprawy socjalne mieszkańców, a do tego kulturę i opiekę społeczną. Były starosta Kazimierz Puchan, który od niespełna roku jest wicewójtem w Przytocznej, twierdzi jednak, że małe gminy wiejskie mają niewielkie możliwości finansowe. - I z pewnością nie poradzą sobie z wszystkimi zadaniami administracji powiatowej, dlatego jestem zwolennikiem powiatów - deklaruje.
Starostwo nie organizuje też imprez, które mogłyby integrować mieszkańców. Starosta zapowiada jednak, że niebawem to się zmieni. - Planujemy między innymi wspólne dożynki, które co roku odbywałyby się w innej gminie - zapowiada.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska