Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po co komu taki ranking? Ciąg dalszy innowacyjności we Wschowie

Anna Białęcka
Po co komu taki ranking? Ciąg dalszy innowacyjności we Wschowie Gminy odpowiadają na pytania tak, by dobrze wypaść. Niestety, nie pozwala to na faktyczną ocenę tego, jak to jest z innowacyjnością w Lubuskiem i czy mieszkańcy regionu rzeczywiście nie są zagrożeniem wykluczeniem cyfrowym.
Po co komu taki ranking? Ciąg dalszy innowacyjności we Wschowie Gminy odpowiadają na pytania tak, by dobrze wypaść. Niestety, nie pozwala to na faktyczną ocenę tego, jak to jest z innowacyjnością w Lubuskiem i czy mieszkańcy regionu rzeczywiście nie są zagrożeniem wykluczeniem cyfrowym. Anna Białęcka
Wyniki rankingu gmin Lubuskiego wciąż budzą emocje wśród wschowian. Czy nasza gmina powinna wygrać? - zastanawiają się wschowianie.

A wiceburmistrz Andrzej Nowicki zapewnia, że odpowiedzi udzielone we Wschowie były zgodne z prawdą, i trzeba przyznać, że udało się mu to wykazać w czasie rozmowy z dziennikarzem "GL”. Jednak to wcale nie znaczy, że w tym mieście jest tak różowo z innowacyjnością, by konieczne było nagradzanie władz statuetką i kwiatami. Bo jak się okazuje i prawda może mieć dwa dna.

Ale po kolei. Przypomnijmy, co to za ranking i jak wypadła klasyfikacja. Z oficjalnych wyników VI Rankingu Gmin Województwa Lubuskiego wynika, że gmina Wschowa znalazła się na 10. pozycji, na 83 gminy, w kategorii "Główny wskaźnik rankingowy”. Tu klasyfikacja była ustalana na podstawie wysokości pozyskanych środków unijnych i wydatków na inwestycje. Zwycięzcą została Nowa Sól. Również wysokie, bo czwarte miejsce, Wschowa zajęła w kategorii "Indeks wspierania aktywności obywatelskiej”. Podstawą obliczenia były wydatki poniesione na edukację i na organizacje pozarządowe. Tu zwyciężyły Żary.
 

Ale największy sukces gminy to uplasowanie się w gronie czterech najwyżej ocenionych miast w kategorii "Prymus innowacyjności”. I właśnie ten wynik budzi najwięcej wątpliwości w mieszkańcach. Zwrócił na niego uwagę wschowski bloger Krzysztof Owoc, który poddał w wątpliwość prawdomówność burmistrza przy udzielaniu odpowiedzi na pytania na temat innowacyjności w gminie Wschowa.

A czego dotyczyły pytania? Między innymi możliwości meldunkowych drogą elektroniczną, tego czy gmina posiada jednostkę odpowiedzialną za informatyzację, czy w gminie prowadzone są szkolenia osób zagrożonych wykluczeniem cyfrowym z zakresu wykorzystania technologii informatycznych, możliwość elektronicznego udzielania zamówień publicznych i systemu elektronicznego obiegu dokumentów. Na te pytania burmistrz Krzysztof Grabka odpowiedział "tak”. Przyznał się tylko do tego, że gmina nie ma zatwierdzonego planu inwestycji, na które będzie chciała sięgnąć po środki unijne.
 

Kiedy przygotowywaliśmy tydzień temu pierwszy materiał na ten temat, chcieliśmy usłyszeć od burmistrz Krzysztofa Grabki, jak to było z tymi pytaniami i odpowiedziami. Niestety, wtedy nie chciał z nami rozmawiać. Po publikacji materiału, który odbił się szerokim echem wśród mieszkańców Wschowy, skontaktował się z nami wiceburmistrz Andrzej Nowicki, by porozmawiać o pytaniach rankingu, odpowiedziach burmistrza i wynikach.
 

- Proszę zwrócić uwagę na to, jak są sformułowane pytania - rozpoczął rozmowę. - Burmistrz odpowiedział na nie zgodnie z prawdą, choć właściwie odpowiadając na niektóre z nich "nie”, też nie mijałby się z prawdą. Na przykład jedno z pytań wyraźnie dotyczyło tego czy w gminie istnieje możliwość elektronicznego udzielania zamówień, a nie tego czy te zamówienie są w taki sposób udzielane. Więc opowiedz brzmiała "tak”

Okazuje się, że system elektroniczny, w który wyposażone są niemal wszystkie gminy, jest, ale martwy, nikt z niego we Wschowie nie korzysta. Podobnie jest z kwestiami dotyczącym elektronicznego obiegu dokumentów w ratuszu. - Pytanie brzmiało - czy gmina posiada, a nie czy stosuje - mówi wiceburmistrz Nowicki. - Mamy go prawie od dwóch lata, podobnie jak inne gminy, ale wciąż szkolimy pracowników, uczymy się go, więc na razie nie jest w zastosowaniu. Ale będzie.

Idąc takim tokiem myślenia i szukania w pytaniu możliwych kruczków, można więc i na pytanie o jednostkę odpowiedzialną za informatyzację odpowiedzieć tak, wskazując zupełnie prywatną firmę Protekst. Jak to zrobił kilka dni temu burmistrz Grabka.

Rodzi się więc pytanie, po co komu takie rankingi, które przedstawiają obraz gmin pełnych innowacyjnych usprawnień, a nie ukazują tego, czy ta innowacyjność jest stosowana i czy ułatwia życie mieszkańcom i urzędnikom? Zapytaliśmy o to w urzędzie marszałkowskim. - Ranking nie ma charakteru wyścigu i nie służy podziałowi na gminy "dobre” i gminy "złe” - poinformował nas rzecznik Michał Iwanowski. - Istotne są analizy przyczyn występujących różnic. Dyskusja zainicjowana rankingiem służy doskonaleniu pracy samorządowej. Dodatkowym celem jest popularyzacja osiągnięć lubuskich samorządów, a narzędziem oceny - syntetyczny wskaźnik liczbowy, ujmujący istotne obszary działania samorządów, wyrażone liczbami.

Dodał, że zgromadzony materiał badawczy pozwala na opracowanie dokumentu zawierającego analizę oraz prognozę możliwych zmian gospodarczych w regionie. Ale czy na pewno?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska