Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po dramatycznej końcówce biało-czerwoni awansują do kolejnej rundy Euro 2016

Redakcja
Michal Gaciarz / Polska Press
W niedzielę, 17 stycznia Polacy rozgrywali swój drugi mecz na mistrzostwach Europy. Tym razem rywalem biało-czerwonych była Macedonia. Podopieczni Michaela Bieglera podobnie jak z Serbią po nerwowej końcówce wygrali tylko jedną bramką 24:23.

„Biało-czerwoni” źle weszli w mecz, na co dowodem niech będą zaledwie dwa gole rzucone w pierwszych 16 minutach. Starcie z Macedonią było bardzo podobne do pojedynku z Serbią. Po pierwszej połowie przegrywaliśmy z rywalami 11:13, ale w drugiej wydawało się, że panujemy nad sytuacją.

W ciągu kilku minut drugiej części spotkania widzieliśmy zupełnie inny zespół. Polska drużyna była skoncentrowana, a na dodatek udało się jej odrobić straty i wyjść na prowadzenie, którego nie oddała już do końca. Dało się zauważyć, że nasi kadrowicze zaczynają czuć wiatr w żaglach. Prowadzenie odzyskaliśmy w 37. minucie, dzięki celnemu rzutowi Jakuba Łucaka. Od tego momentu na parkiecie krakowskiej Tauron Areny trwała walka cios za cios, a cuda w bramce wyczyniał Sławomir Szmal, który między innymi obronił dwa rzuty karne wykonywane przez najlepszego macedońskiego piłkarza Kiriła Łazarowa.

Gdy w 56. minucie biało-czerwoni prowadzili 24:21 wydawało się, że jest już po meczu, jednak Macedończycy zdołali zmniejszyć stratę do jednego gola. Zagraliśmy bardzo dobre 28 minut. Niestety przez końcowe 120 sekund popełniliśmy głupie błędy, które mogły kosztować korzystny rezultat.

Przy stanie 23:24 dla Polaków, na 16 sekund przed końcową syreną, to rywale mieli piłkę. Mimo próby doprowadzenia do remisu, dobra postawa drużyny Bieglera w defensywie pozwoliła "spokojnie" doprowadzić do ostatecznej wygranej. Przeciwnicy nie wykorzystali decydującego posiadania i to nasi szczypiorniści znów cieszyli się ze zwycięstwa.

Z kolejnym rywalem zmierzymy się już we wtorek, 19 stycznia. Tym razem na drodze Polakom stanie Francja. Początek spotkania o godz. 20.00. Transmisja na antenie Polsatu i Polsatu Sport.

Przeczytaj też:Wilder bezlitosny. Szpilka ciężko znokautowany w 9. rundzie [ZDJĘCIA, WIDEO]

Plus.GazetaLubuska.pl - mamy wiele do dodania

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska