- Jako Stowarzyszenia na Rzecz Estetyki Miasta Gorzowa Wlkp. wyrażamy ubolewanie oraz złość na tak bezmyślne traktowanie przestrzeni publicznej na terenie oraz w okolicy giełdy. To co 23 sierpnia tam zastaliśmy przerosło nasze wyobrażenie. Latające worki, reklamówki i „pozostałości” po giełdzie były wszędzie, nawet w okolicy miejscowości Baczyna oraz na rondzie w stronę Gorzowa Wlkp. – takie pismo trafiło do Urzędu Miasta w Gorzowie oraz Ośrodka Sportu i Rekreacji, który administruje gorzowską giełdą.
Dwóch właścicieli giełdy
Pan Tomasz, który jest założycielem stowarzyszenia, zawiadomił też naszą redakcję. - Nie może być tak, że nie jest sprzątane tam bezpośrednio po zakończeniu giełdy. W ciągu kilku godzin te śmieci mogą znaleźć się w innym punkcie miasta, nie mówiąc już nawet o realnym zagrożeniu dla kierowców. Bo przecież w każdej chwili na przedniej szybie może pojawić się torba plastikowa a przez to może dojść do wypadku. Nie mówię już nawet o wizerunku miasta– czytamy dalej w mailu. Pan Tomasz zaznacza, że sytuacja się powtarza co tydzień.
Teren, na którym co niedzielę odbywa się giełda w Gorzowie ma dwóch właścicieli. Jedna część jest administrowana przez Ośrodek Sportu i Rekreacji. Druga, to własność prywatna.
POLECAMY Z REGIONU
Teren, który pan Tomasz wskazał na zdjęciach akurat nie należy do OSiR-u. – Ale faktycznie był tam bałagan – przyznaje Włodzimierz Rój, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji. Jeszcze w poniedziałek wysłał tam swoich pracowników, żeby posprzątali m.in. rowy wzdłuż drogi na Baczynę, mimo, że to również nie należy do ośrodka. – Gdy jest wiatr, to te śmieci faktycznie są rozrzucane od ronda do samej Baczyny. I jest to problem. Dlatego zwrócimy jeszcze większą uwagę na sprzątanie tam – podkreśla dyrektor Rój. Drugi właściciel giełdy również deklaruje, że jeszcze bardziej się przyłoży do dbania o porządek na tym terenie. – Zawsze po handlu w niedzielę sprzątamy swój teren. Teraz uzgodniliśmy z dyrektorem Rojem, że wspólnie będziemy porządkować też te części niczyje, ale na które wiatr rozwiewa śmieci – mówi prywatny właściciel (nie chce nazwiska w gazecie).
To nie pierwsza taka akcja
Dyrektor W. Rój zauważa też, że śmieci w okolicy giełdy, to nie tylko wynik niedzielnego handlu. – Byłem tam w poniedziałek i w miejscu giełdy parkuje bez niczyjej zgody mnóstwo ciężarówek. Kierowcy, którzy przyjeżdżają do okolicznych firm, tam śpią i niestety notorycznie śmiecą przez cały tydzień. A na to już nie mamy wpływu – podkreśla W. Rój.
Pan Tomasz ma nadzieję, że dyrektor OSiR-u i prywatny właściciel części placu dotrzymają słowa i okolice giełdy będą czyste. – Często bywam w okolicy i będę to monitorował – podkreśla gorzowianin.
A to, że zależy mu na wizerunku miasta, udowodnił m.in. tym, że zmył już na swój koszt graffiti ze ścian na ul. Dworcowej (planuje usuwanie bohomazów też na kolejnych ulicach),Zmyli graffiti i posadzili lawendę posprzątał śmieci z okolic parkingów ośrodka w Nierzymiu, a po jego interwencji pojawił się tam też duży pojemnik na odpady.
Wideo: Spacer pod odnowionym parku Teatru Osterwy w Gorzowie
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?