Mężczyzna został zatrzymany w nocy z soboty na niedzielę, ale policja dopiero dziś rano poinformowała o zdarzeniu. Wpadł w Międzyrzeczu. Podczas kontroli forda transita policjanci bez trudu ustalili, że pojazd został skradziony w Przytocznej.
- Właściciel nawet nie wiedział o kradzieży. Nie krył zdumienia, kiedy poinformowaliśmy go o odzyskaniu pojazdu. I radości, bo bus jest mu bardzo potrzebny w prowadzonej przez niego działalności gospodarczej - zaznacza st. sierż. Karolina Przybyłowicz z międzyrzeckiej policji.
Kierowca był kompletnie pijany. Podczas badania wydmuchał 1,6 prom. alkoholu. Dlatego zarzut kradzieży z włamaniem usłyszał dopiero po wytrzeźwieniu w policyjnej izbie zatrzymań. Przed sądem odpowie też z dwóch innych paragrafów; za jazdę pod wpływem alkoholu i bez uprawnień. Okazało się bowiem, że wcześniej stracił prawo jazdy. - Trafił kumulację. Może trafi za kraty nawet na dziesięć lat - komentują stróże prawa.
Razem z 27-latkiem zatrzymany został inny mężczyzna. Policjanci wyjaśniają jego rolę w kradzieży. Obaj są mieszkańcami gminy Przytoczna.
St. sierż. K. Przybyłowicz zaznacza, że zatrzymania dokonali jej koledzy podczas dodatkowej służby, finansowanej przez miejscowe władze na podstawie porozumienia podpisanego przez burmistrza Tadeusza Dubickiego oraz komendanta powiatowego policji w Międzyrzeczu podinsp. Radosława Mazura.
- Podobne umowy mamy z innymi gminami. Dzięki nim nasi policjanci mają tam dodatkowe służby, podczas których patrolują miejscowości i zabezpieczają odbywające się w nich imprezy - wyjaśnia miedzyrzecka policjantka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?