Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po te rogale ustawiają się kolejki

(don)
Rogale marcińskie wyszły spod rąk Andżeliki Chwyć, Marty Miśko, Radosława Tomaszko i szefa - Marcina Meryka. Joanna Miśko ( po prawej) jest menażerem słodkiej firmy.
Rogale marcińskie wyszły spod rąk Andżeliki Chwyć, Marty Miśko, Radosława Tomaszko i szefa - Marcina Meryka. Joanna Miśko ( po prawej) jest menażerem słodkiej firmy. fot. Dorota Nyk
- W zeszłym roku po moje rogale ustawiały się kolejki. Więc tym razem jeszcze lepiej się przygotuję - zapowiada Marcin Meryk.

Jedyny na Dolnym Śląsku cukiernik, który ma certyfikat poznańskiego cechu na wypiek rogali marcińskich.

Takie rogale z białym makiem, bakaliami, w półfrancuskim cieście, wychodzą z jego pieców już od kilku dni. A przygotowuje je na święto Marcina, które przypada 11 listopada. Właśnie w tym dniu powinniśmy się raczyć tymi specjałami. Tradycja pochodzi z Poznania. Jakiś czas temu "zarazili" się nią mieszkańcy naszego regionu. Zajadają się smakołykami z białym makiem.

Marcina przypada akurat jutro, w święto narodowe. Jest to dzień wolny od pracy. W zeszłym roku wszystkie sklepy były zamknięte, ale Meryk otworzył cukiernię i sprzedawał swoje certyfikowane rogale. Chociaż pogoda nie dopisała, było zimno i mgliście, to ludzie stali w długiej kolejce po jego specyfiki. W tym roku też czeka na klientów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska