Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po wczorajszej ulewie strażacy jeszcze pompują wodę ze słubickich piwnic

Bożena Bryl, 095 758 07 61, [email protected]
- Z tego bloku przy ul. Sienkiewicza pompujemy wodę od wczoraj - mówił nam dzisiaj strażak ochotnik z Górzycy Patryk Pakuła
- Z tego bloku przy ul. Sienkiewicza pompujemy wodę od wczoraj - mówił nam dzisiaj strażak ochotnik z Górzycy Patryk Pakuła fot. Bożena Bryl
- Mieszkam tu 30 lat i takiej wody w piwnicy jeszcze nigdy nie było, nawet podczas powodzi w 1997 roku - opowiadał nam dzisiaj mieszkaniec ul. Sienkiewicza w Słubicach Kazimierz Nowak. - Wczoraj podczas popołudniowej nawałnicy spadło w mieście i okolicy 120 mm wody na metr kwadratowy! - mówił Roman Filończuk z Biura Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miejskiego w Słubicach.

W sobotę pierwsza fala grzmotów i opadów pojawiła się w Słubicach po 12.00, a tuż przed 15.00 burza wróciła ze zwiększoną siłą. Zaraz pojawiła się ogromna ulewa. W krótkim czasie ulice w centrum miasta zamieniły się w rwące rzeki. Samochody ledwo przejeżdżały przez głęboką wodę. W straży pożarnej rozdzwoniły się telefony. - Woda wdarła się do piwnic i niżej położonych budynków, zalała podwórka i wiele ulic - mówił nam wczoraj komendant PSP w Słubicach Jacek Konsewicz. - Kanalizacja burzowa w mieście nie była w stanie odebrać na bieżąco takiej ilości wody - twierdził.

Pływają piwnice

Po 16.00 deszcz i burza zaczęły słabnąć. Z ulic zaczęła znikać deszczówka, ale piwnice budynków położonych w najniższym rejonie miasta napełniły się wodą. - W sumie otrzymaliśmy 113 zgłoszeń - mówił nam dzisiaj komendant Konsewicz.

Najtrudniejsza sytuacja była na pl. Bohaterów i na ul. Sienkiewicza. - Tam wieczorem dotarły pompy wielkiej wydajności z Międzyrzecza, Sulęcina i Świebodzina, dostaliśmy z Gorzowa Wlkp. samochód z wężem o długości 3 km, dlatego mogliśmy zacząć wypompowywać wodę do Odry - wyjaśniał komendant.

Wszystko pod kontrolą

O ile po kilku godzinach w centrum Słubic praktycznie nie było śladu po nawałnicy, a w nocy zostało skończone sprzątanie miasta, to pompowanie wody z piwnic przy ul. Sienkiewicza trwa do teraz. - Pojawił się kolejny problem, podniósł się stan Odry, w związku z tym podniosły się też wody gruntowe i wody w piwnicach znów może zacząć przybywać - mówi J. Konsewicz.

- Wszystko jest pod kontrolą, cały czas monitorujemy sytuację. Sztab antykryzysowy rozpoczął działać tuż po nawałnicy i będzie pracował tak długo, jak będzie potrzeba - twierdził R. Filończuk. Zapewniał, że powódź miastu nie grozi. A prognozy pogody zapowiadają co prawda jeszcze opady, ale już niegroźne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska