Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po wyborach sołtysa mieszkańcy czasem udają, że się nie znają

Renata Hryniewicz
Google Street View
Kto ponosi odpowiedzialność za to, że wieś jest dzisiaj podzielona? Obecny sołtys nie chce tego komentować, dla burmistrza to już historia.

O tym konflikcie pisaliśmy w ubiegłym roku dwa razy: 5 maja i 19 czerwca. Przypomnijmy: w kwietniu w Trześniowie odbyły się wybory sołtysa wsi, na których pojawili się też mieszkańcy Kochania, osady oddalonej o 10 km od Trześniowa. Mieszkańcy Trześniowa byli zdziwieni, ponieważ w statucie ich wsi widniał tylko Trześniów. - Kochań głosować nie powinien! - poskarżyli się „Gazecie Lubuskiej”.

Pomimo to burmistrz Ośna Stanisław Kozłowski zdecydował, że wybory zostaną przeprowadzone. Sołtysem został Jacek Traczyk. Dowiedzieliśmy się wtedy, że gdyby nie głosy osady, sołtysem nadal byłaby Monika Pyzio. Do urzędu gminy trafił protest złożony przez byłą już panią sołtys . Radni protest uznali za zasadny i unieważnili wybory.

- To wynikało z błędu, jaki zakradł się do statutu sołectwa. Powinno być w nim ujęte, że do sołectwa Trześniów jest przypisany również Kochań. Nie można tego jednak od ręki poprawić więc mieszkańcy Trześniowa będą ponownie wybierali sołtysa, już bez osady - mówił nam wtedy burmistrz Kozłowski.

Przed ponownym głosowaniem poruszenie na wsi było ogromne. „Żebyście wiedzieli, jaki wasz sołtys Jacek Traczyk jest fałszywy”. „ Przed wyborami ludzi buntuje, a za plecami wyśmiewa się z innymi kolegami z tej wioski”. „Prawda jest taka, że była Pani sołtys nie umie pogodzić się z porażką, widzicie tylko, co robią inni, a o tym co zrobiła świta byłej Pani sołtys nikt nie napisze” - komentowano na gazetalubuska.pl jeszcze długo po wyborach.

A jak sytuacja wygląda dziś? Kto w ponownych wyborach został sołtysem? Czy wieś jest faktycznie podzielona? Sołtysem jest teraz Jacek Traczyk. Ten sam, który był wybrany w pierwszym podejściu. Nie miał konkurencji, bo była sołtys Monika Pyzio zrezygnowała ze startu w wyborach. - Wybory to już historia. Pani Pyzio nie chciała kandydować, sołtysem został Jacek Traczyk i sprawa jest zamknięta - mówi burmistrz.

Pomimo to dostaliśmy od mieszkańców (zastrzegli dane do wiadomości redakcji) prośbę, żeby napisać o tym, jak dziś żyje Trześniów i jak oceniają nowego sołtysa. Pojechaliśmy tam . - Nowy sołtys organizuje wiele zabaw i wycieczek. Są też zajęcia na świetlicy - mówi młoda dziewczyna. Są też mieszkańcy, którzy mają odmienne zdanie. - Owszem, organizuje imprezy i wycieczki, ale może w nich uczestniczyć tylko strona, która popiera obecnego sołtysa. Dzieci rodziców, którzy go nie popierają, nie mogą jeździć na wycieczki, a nawet nie mogą iść na świetlicę - mówi inna mieszkanka. Jeszcze inni nie chcą nic komentować. - Ja już nic nie powiem, bo mam dość ciągłych kłótni. Kiedyś była to jedna wioska, wszyscy się wspierali, teraz się ciągle kłócimy - mówi pani napotkana przy wiejskim sklepie. Zadzwoniliśmy do obecnego sołtysa z pytaniem, czy szuka rozwiązania, które pogodzi wieś. - Temat uważam za zamknięty i nie bardzo mi się o tym chce rozmawiać - skwitował Jacek Traczyk, sołtys wsi Trześniów.

„GL” rozmawiała też z byłą panią sołtys. - Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, że będzie dążyć ku lepszemu i że wioska się zjednoczy. Chciałabym, żebyśmy tworzyli jedność tak jak to było kiedyś. Już widać, że wioska się godzi. Ponowne rozgrzebywanie tej sprawy jest niepotrzebne. Nie chciałabym, żeby coś zepsuło dobre relacje, które się na nowo tworzą. Jestem dobrej myśli i wierzę w naszych mieszkańców - mówi Monika Pyzio.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska