Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po wypadku na autostradzie A2 czworo kierowców jechało pod prąd. Zostali zatrzymani, policja zabrała im prawa jazdy. Staną przed sądem

Materiały policji, oprac. (pik)
Policjanci zatrzymali kierowcom prawa jazdy.
Policjanci zatrzymali kierowcom prawa jazdy. materiały policji
Czterech kierowców odpowie przed sądem za stwarzanie zagrożenia w ruchu drogowym. Gdy w piątek (27 kwietnia) na autostradzie A2 wywróciły się 2 pojazdy zawrócili i jechali „pod prąd”, aby uniknąć stania w korku. Swoim zachowaniem powodowali niebezpieczeństwo i mogli utrudniać dojazd służbom ratunkowym. Policjanci zatrzymali nieodpowiedzialnym kierowcom prawa jazdy i skierowali wobec nich wnioski o ukaranie do sądu.

W piątek (27 kwietnia) patrol ruchu drogowego z Komendy Powiatowej Policji w Świebodzinie otrzymał informację o trzech busach, których kierowcy poruszają się „na wstecznym” po autostradzie A2. W tym czasie na odcinku trasy należącym do sąsiedniego powiatu doszło do zdarzenia drogowego, w wyniku którego powstał korek.

- Kierujący postanowili nie czekać i na światłach awaryjnych dotrzeć do zjazdu w rejonie węzła Jordanowo. W busach podróżowała większa liczba osób, co w przypadku zdarzenia drogowego mogłoby doprowadzić do tragedii. Po zatrzymaniu wskazanych pojazdów i w trakcie wykonywania z nimi czynności mundurowi zauważyli kolejnego kierowcę, który zawrócił i poruszał się autostradą „pod prąd”. On także został zatrzymany do kontroli. Policjanci zatrzymali prawa jazdy czterem kierowcom i skierowali wobec nich wnioski o ukaranie do Sądu Rejonowego w Świebodzinie. Za popełnione wykroczenia grozi im kara grzywny, a także zakaz prowadzenia pojazdów - mówi sierż. sztab. Marcin Ruciński z Komendy Powiatowej Policji w Świebodzinie.

Policja przypomina, że w ostatnim czasie z powodu poruszania się „pod prąd” autostradami czy też drogami ekspresowymi doszło do zdarzeń drogowych, gdzie kilka osób zostało rannych oraz jedna poniosła śmierć. - Część z tych zdarzeń mogła być wynikiem popełnionego błędu przez kierowców, jednakże zdarzają się przypadki świadomego łamania przepisów i prowadzenia pojazdu pod prąd. W przypadku tras szybkiego ruchu osoby poruszające się prawidłowo mają bardzo mało czasu na reakcję kiedy niespodziewanie pojawi się jadący z naprzeciwka pojazd. Jeśli ruch wstrzymany jest z powodu zdarzenia drogowego, nie można podejmować samodzielnej decyzji o zawróceniu na trasach gdzie jest to zabronione i próbie dotarcia do najbliższego zjazdu - przypomina M. Ruciński.

Zobacz też wideo: KRYMINALNY CZWARTEK - 26.04.2018 - Brutalny przestępca uciekł z policyjnego konwoju. Były blokady i wielka akcja policji. W zatrzymaniu bandyty pomogły zeznania świadka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska