W środę, 10 sierpnia, na obwodnicy Gorzowa Wlkp. (to część trasy S3) doszło do tragicznego wypadku. Obwodnicę zamknięto, a ruch puszczono przez centrum miasta. Zaczęły się tworzyć gigantyczne korki. Niektórzy kierowcy mówili nam, że przejazd przez Gorzów zajmuje im nawet ponad dwie godziny.

Najbardziej zakorkowane było centrum miasta. To tędy samochody jechało w kierunku Szczecina. Samochody kierowały się na Most Staromiejski i stąd na starą "trójkę".

Zobacz też: Tragiczny wypadek na S3 na obwodnicy Gorzowa. Zginęła jedna osoba

Obwodnica Gorzowa była zamknięta od godziny 10. Ponownie otwartą ją dopiero około godziny 16.30.



Przypomnijmy, do tragedii doszło na drodze S3, tuż za mostem na Warcie. Na drodze stały samochody. W tył stojącej w korku ciężarówki przewożącej gaz uderzyła druga. W wypadku uczestniczyła również skoda, która został uderzona przez jedną z ciężarówek. Na szczęście osobom jadącym w osobówce nic się nie stało. Zderzyły się dwie ciężarówki i jedno auto osobowe. Z pierwszych informacji przekazanych przez straż pożarną wynika, że w wypadku zginęła jedna osoba.

Po wypadku na S3 w centrum Gorzowa utworzyły się gigantyczne korki.