Jak czytamy w Onecie posłowie Platformy Obywatelskiej, Cezary Tomczyk i Marcin Kierwiński zapowiedzieli złożenie zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z zaginięciem tomu akt ze śledztwa w sprawie fałszowania podpisów w Młodzieży Wszechpolskiej. Do fałszerstw miało dojść, kiedy szefem Młodzieży Wszechpolskiej był obecny wiceminister cyfryzacji Adam Andruszkiewicz.
Opozycja pyta, czy "prawdą jest, że wokół Andruszkiewicza został roztoczony parasol ochronny po to, żeby chronić jego dobre imię, po to, żeby chronić jego interesy?". Chcą, by prokuratura rzetelnie zajęła się tą sprawą. Problem w tym, że śledczy badają już zaginięcie tomu akt.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Ośrodek Zamiejscowy Prokuratury Okręgowej w Lublinie z siedzibą w Chełmie. Sprawa trafiła do chełmskich prokuratorów w listopadzie ubiegłego roku i jest jeszcze na wczesnym etapie. – Prokurator zażądał dodatkowych dokumentów z Białegostoku. Na razie przymierza się do przesłuchania świadków – mówi w rozmowie z Onetem Agnieszka Kępka, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Na ten moment śledztwo prowadzone jest w sprawie w kierunku art. 276 kodeksu karnego: "Kto niszczy, uszkadza, czyni bezużytecznym, ukrywa lub usuwa dokument, którym nie ma prawa wyłącznie rozporządzać, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2".
Źródło: Onet
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
