We wrześniu dyrektor Samorządowej Szkoły Podstawowej w Toporowie została zawieszona, w październiku odwołana. Podjęta decyzja to efekt majowego incydentu związanego z wniesieniem do szkoły niewybuchu przez uczniów. Nie zarządzono natychmiastowej ewakuacji, a niewybuch mieli wynieść ze szkoły uczniowie. Po kontrolach ustalono, że dyrektor szkoły miał problem z oceną sytuacji zagrożenia i nie zapewnił bezpiecznych warunków pobytu uczniów w szkole.
Rażące zaniedbania
Jak wyjaśniał wójt, decyzja o zawieszeniu dyrektora nie została podjęta jedynie w oparciu o zarzut uchybienia obowiązkom nauczyciela poprzez narażenie uczniów na niebezpieczeństwo. Sprawdzono kilka wątków, co po zawieszeniu, dało podstawę decyzji o odwołaniu. - Sposób wykonywania obowiązków powoduje, że nie jest możliwe dalsze zajmowanie tego stanowiska i zachodzi konieczność natychmiastowego przerwania wykonywania funkcji dyrektora z uwagi na zagrożenie dla interesu publicznego i dalszego funkcjonowania szkoły - uzasadnia wójt gminy Łagów, Czesław Kalbarczyk. Jak zaznacza, przejawia się to w rażącym zaniedbywaniu obowiązków kierowniczych oraz braku szybkiej reakcji na zagrożenia życia uczniów, w wyniku którego wszczęto postępowanie dyscyplinarne. - Stwierdzono zaniedbania w organizacji pracy szkoły, niewłaściwe i konfliktowe relacje z kadrą nauczycielską, czego efektem jest realna i trwała utrata zdolności do przewodniczenia radzie pedagogicznej - dodaje wójt.
W uzasadnieniu można przeczytać o otwartym konflikcie dyrektora z pracownikami szkoły. Powzięte informacje w trakcie czynności wyjaśniających organu prowadzącego, stanowiły wystarczającą podstawę o zawieszeniu, by zapobiec „eskalacji napięcia i destrukcji w środowisku nauczycielskim”. Po zawieszeniu wójt zajął się uzyskaniem wymaganych prawem opinii od Związku Nauczycielstwa Polskiego z oddziałem w Świebodzinie, która negatywnie odnosi się do wypełniania obowiązków dyrektorskich oraz Lubuskiego Kuratora Oświaty, który przychylił się do wniosku o odwołanie ze stanowiska. - Dlatego została podjęta decyzja, że dalsze pełnienie obowiązków dyrektora szkoły zagraża interesowi publicznemu powodując destabilizację szkoły pod względem dydaktycznym, wychowawczym oraz oświatowym, uniemożliwiając tym samym jej należyte funkcjonowanie - dodaje.
Negatywna opinia
W opinii ZNP znajduje się zapis, że współpraca z dyrektor w ostatnich latach układała się źle, a dyrektorka dopuściła się znaczących nieprawidłowości na wielu płaszczyznach związanych z kierowaniem szkołą. - Zauważonych zostało wiele działań niezgodnych z prawem oświatowym i związkowym - wyjaśnia Bogumiła Ligocka, prezes oddziału ZNP. I dodaje: zarząd oddziału ZNP zmuszony został do zwrócenia się z pismem do Państwowej Inspekcji Pracy o przeprowadzenie kontroli w szkole, w sprawie wyjaśnienia licznych nieprawidłowości w zarządzaniu Zakładowym Funduszem Świadczeń Socjalnych - złym dysponowaniem środków funduszu, brak sprawozdania z realizacji funduszu, brak konsultacji w sprawie nagród i dodatków motywacyjnych. - Zaniedbywano obowiązki dyrektora szkoły. W czasie funkcjonowania szkoły dyrektor prowadziła zajęcia w innych placówkach. Pobierała wynagrodzenie za zajęcia, których nie prowadziła. Zachowanie dyrektorki godzi także w dobra osobiste gwarantowane konstytucją RP - przemoc słowna, pomówienia, posługiwanie się kłamstwem, zastraszanie. Zarząd oddziału wystawił negatywną opinię o pracy - czytamy w opinii.
O komentarz poprosiliśmy również p.o. dyrektora Małgorzatę Kubiak. - Myślę, że sytuacja się uspokoiła. Zależy nam, by dzieci, rodzice i nauczyciele pracowali w spokoju i miłej atmosferze. Zależy nam na bezpieczeństwie i dobrych relacjach - powiedziała M. Kubiak.
Nie udało nam się skontaktować z byłą dyrektor, która przebywa na zwolnieniu.
Oczekujemy na informacje podsumowujące postępowanie prokuratury oraz efekt rozprawy dyscyplinarnej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?