Przypomnijmy. Fredrik Lindgren to zawodnik Betardu Sparty Wrocław (w latach 2006-2010 był żużlowcem zielonogórskiego Falubazu). 3 maja drużyna z Dolnego Śląska podejmowała Stal Gorzów. Mecz zakończył się zwycięstwem gorzowian 47:43, a Lindgren zdobył w nim siedem punktów.
Dwa dni później szwedzki żużlowiec wystartował w Niemczech w turnieju "Master of Speedway". W relacji z tego turnieju niemiecki portal słabą postawę Lindgrena tłumaczył tym, że zawodnik został pobity (ma opuchnięte lewe oko i szczękę). Sugerował, że sprawcami byli nieprzychylni mu fani. Polskie media winę przypisały... kibicom Stali Gorzów.
Wczoraj pytany przez jednego z naszych dziennikarzy o ten incydent Paweł Petrykowski, rzecznik dolnośląskiej policji, odparł, że nie było żadnego zgłoszenia w tej sprawie. Dziś próbowaliśmy skontaktować się z samym zawodnikiem, ale Lindgren miał wyłączony telefon (odzywa się poczta głosowa). Szwed ma wystąpić dziś w meczu ligi szwedzkiej.
Co udało się nam ustalić? Dziś klub z Wrocławia ma wydać oficjalne stanowisko w tej sprawie. W piśmie zaprzeczy, jakoby sprawcami byli fani naszej drużyny! Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że pobicia na Starym Rynku we Wrocławiu dokonał mężczyzna, którego dziewczynę podrywał szwedzki żużlowiec.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?