Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pobiegli szlakiem wygasłych wulkanów

Konrad Kaptur
Adam Kończak po ukończeniu biegu.
Adam Kończak po ukończeniu biegu. Archiwum Adama Kończaka
11 kilometrów to nie jest dystans, który robi piorunujące wrażenie na amatorach biegania. Jednak 11 kilometrów po nierównym, błotnistym terenie, usłanym wielkimi oponami oraz tajemniczymi tunelami to jest doprawdy coś.

Z takimi, a także wieloma innymi niespodziankami na trasie musieli zmierzyć się uczestnicy drugiej edycji Biegu Szlakiem Wygasłych Wulkanów. W gronie śmiałków, którzy poddali się tej niecodziennej próbie znalazła się trójka mieszkańców gminy Polkowice - Bogdan Godlewski, Wiesław Klich oraz Adam Kończak.

- Ten bieg to jest coś zupełnie innego od wszystkich podobnych imprez. Brałem udział w poprzednim roku, a także teraz i muszę przyznać, że wrażenia są niepowtarzalne, w wysiłek ekstremalny - przyznaje Adam Kończak.

Uczestnicy tegorocznej edycji Biegu Szlakiem Wygasłych musieli wykazać się nie tylko nie lada kondycją, ale także sprawnością, która nie pogardziłby Tarzan. Miejscami konieczne było bowiem używanie lin, aby wspiąć się na wysokie kontenery. Podobnych niespodzianek na trasie było o wiele więcej.

- W pewnym momencie wbiegliśmy do tunelu, w którym panowały iście egipskie ciemności. Na końcu było widać tylko mały świetlny punkcik, który pozwalał zorientować się, w którą stronę iść, o biegu nie było mowy. Innym razem czołgaliśmy się przez wąski przesmyk pełen błota. Ekstremalnych sytuacji było co nie miara, ale na tym polega specyfika tego biegu. To jest jego piękno - podkreśla Adam Kończak.
Podobnego zdania było blisko 400 innych zawodników, którzy przyjechali do Złotoryi, by poddać się tej niezwykłej próbie.

Najlepszy czas na 11-kilometrowej trasie uzyskał Piotr Łobodziński z Warszawy, który na dotarcie do mety potrzebował godziny siedmiu minut i dziewięciu sekund. Wyprzedził on o minutę i 5 sekund Macieja Dawidziuka oraz o 5 minut i 24 sekundy Bartosza Świątkowskiego. Spośród polkowiczan najlepiej spisał się Kończak, który w klasyfikacji generalnej zajął 65. miejsce, a w kategorii wiekowej powyżej 40 roku życia zajął miejsce 11.

Polkowiczanin uzyskał bardzo dobry czas godzinę 35 minut i 20 sekund. Godlewski przybiegł na miejscu 274., a Klich 285. Całą trójka brała również udział w ubiegłorocznej, inauguracyjnej edycji Biegu Szlakiem Wygasłych Wulkanów i już dziś zapowiada, że przyjedzie także w roku przyszłym.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska