- Jeśli tylko Przewozy Regionalne wycofają z tej linii swój pociąg, wówczas wraz z nowym rozkładem jazdy od 12 grudnia powróci na tę linię połączenie Tanie Linie Kolejowe spółki PKP Intercity - usłyszeliśmy od Mikołaja Karpińskiego, dyrektora biura informacji i promocji oraz rzecznika prasowego Ministerstwa Infrastruktury.
Zobacz też: Woodstock Rozkład jazdy PKP
Jednak się udało
Chodzi o połączenie, które kilka tygodni temu zniknęło z rozkładu jazdy. Najpierw więc na polecenie Urzędu Marszałkowskiego specjalny pociąg do Warszawy uruchomiły Przewozy Regionalne. A ostatnio do walki o przywrócenie utraconego połączenia do walki ruszyli lubuscy parlamentarzyści z obu części województwa. Napisaliśmy o tym we wczorajszej "GL" w artykule "Posłowie walczą o pociąg, który niedawno zniknął".
Zobacz też: Posłowie walczą o połączenia pociągów Gorzów - Warszawa
Kilka dni temu grupa lubuskich posłów spotkała się z Juliuszem Engelhardtem, wiceministrem infrastruktury. Zdeklarował on publicznie, że połączenie do stolicy pociągami Intercity wróci w grudniu. Pomylił się tylko co do dokładnej daty. Wiceminister obiecał, że stanie się to od 1 grudnia, a w rzeczywistości nastąpi to 12 grudnia, kiedy w życie wejdzie nowy rozkład jazdy.
Zapytaliśmy w Intercity, czy może znane są już szczegóły tych połączeń. Z biura prasowego spółki dostaliśmy odpowiedź, że na razie jest jeszcze za wcześnie na takie informacje, bo właśnie powstaje nowy rozkład. Szczegóły będą znane za kilka miesięcy.
Natomiast z decyzji ministerstwa infrastruktury bardzo zadowolony jest Urząd Marszałkowski w Zielonej Górze. - Głównym celem wprowadzenia pociągu spółki Interregio przez zarząd województwa było uzupełnienie luki powstałej po zlikwidowaniu tego połączenia, tak aby Gorzowianie mieli możliwość bezpośredniego dojazdu do Warszawy - tłumaczy Tomasz Hałas, członek zarządu województwa. Deklaruje też, że jeśli uda się przywrócić połączenie Intecity, to wtedy pociąg Interregio zostanie zlikwidowany.
Zobacz też: W poniedziałek pociągi utknęły w Czerwieńsku na kilka godzin
Powalczą o inne
Niezależnie od tej decyzji lubuscy posłowie nadal mają się zamiar spotkać w sprawie połączeń z marszałkiem Marcinem Jabłońskim. - Chcemy rozmawiać o lepszym skomunikowaniu gorzowskich połączeń na stacji Krzyż z pociągami dalekobieżnymi jadącymi w głąb kraju. Tak aby podróżni z Gorzowa nie musieli czekać na nie po półtorej godziny i dłużej - zapowiadają parlamentarzyści.
Jeszcze w tym roku mają się też pojawić dwa dodatkowe szynobusy na linii Kostrzyn - Krzyż z możliwością wydłużenia linii do Poznania. - W sierpniu ogłaszamy przetarg i jeśli nic się nie stanie, to jeszcze w tym roku pojawią się na torach - mówi Grzegorz Dwojak, dyrektor lubuskiego oddziału Przewozów Regionalnych.
- Nareszcie jakieś pozytywne informacje. Do tej pory nikt się nie martwił o pociągi - mówi Agnieszka Alberska, często korzystająca z linii kolejowych. A Maciek Łukasiewicz dodaje, że jednak przydałby się choć jeden pociąg jadący w głąb kraju, do Wrocławia a nawet Krakowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?