Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poczekają z emeryturą

Anna Rimke
Dyrektor IV LO Marek Szczepański, podobnie jak wielu innych nauczycieli, odłożył przejście na emeryturę na koniec roku szkolnego
Dyrektor IV LO Marek Szczepański, podobnie jak wielu innych nauczycieli, odłożył przejście na emeryturę na koniec roku szkolnego fot. Katarzyna Chądzyńska
Ponad dwustu nauczycieli chciało odejść do końca roku na wcześniejszą emeryturę. Bo bali się, że później sporo stracą. Wielu już zrezygnowało z tego zamiaru, ale i tak odejdzie setka.

Wielu już zrezygnowało z tego zamiaru, ale i tak odejdzie setka.
W IV LO przy ul. Kosynierów Gdyńskich aż sześciu nauczycieli chciało z końcem tego roku kalendarzowego (a więc w środku szkolnego) przejść na emeryturę. Również dyrektor. - Czterech odejdzie. Ja postanowiłem zostać te pół roku, do końca swojej kadencji - mówi dyr. Marek Szczepański.

W budowlance z ośmiu nauczycieli, którzy kilka miesięcy temu deklarowali przejście na wcześniejszą emeryturę, odchodzi trzech. Elektryk straci aż dziesięciu - sześciu odeszło, trzech zrobi to z końcem grudnia, jeden w styczniu.

W innych szkołach jest podobnie.

Skąd ta pogłoska

Dyrektorzy przyznają, że za licznymi odejściami stoją informacje o zmianach przepisów emerytalnych, które miały wejść w 2007 r. - Mówiono, że świadczenie zmniejszy się o 30 proc. dla tych, którzy przechodzą na wcześniejszą emeryturę i zostaną zlikwidowane odprawy - przyznaje Jerzy Górecki, dyrektor z Zespołu Szkół Budowlanych.

- Nie będzie żadnych zmian. Nie wiemy, skąd wzięła się taka informacja - przyznaje Anna Jamroz-Flajszer, rzeczniczka gorzowskiego ZUS. Zapewnia, że przynajmniej do końca 2007 r. nic się nie zmieni. Nauczyciele odchodzący na wcześniejszą emeryturę będą dostawali 100 proc. naliczonej kwoty i trzymiesięczną odprawę. J

ak zapewnia, ZUS poinformował o tym zainteresowanych i dzięki temu część z nich postanowiła poczekać do końca roku szkolnego. Jak ustaliliśmy, na wcześniejszą emeryturę planowało odejść w tym roku ponad dwieście osób, odejdzie około setki.

Pomogą emeryci

Naczelnik wydziału edukacji Adam Kozłowski zapewnia, że odejście nauczycieli nie spowoduje kłopotów kadrowych w szkołach.

- Nawet jeśli nie pojawią się nowi, to będziemy się posiłkować emerytami - zapowiada. Dyrektorzy również nie widzą zagrożenia. - Mamy sporo chętnych do pracy - mówi dyr. Szczepański. A dyrektor elektryka Stanisław Jodko przyznaje, że wręcz może wybierać spośród ofert pracy nauczycieli.

Miasto ma w rezerwie na nauczycielskie odprawy aż 1,1 mln zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska