Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poczta zlikwidowała usługę. Już nie wyślesz faksu

Janczo Todorow 68 363 44 99 [email protected]
- Codziennie przychodzą do mnie ludzie i proszą o nadanie faksem dokumentów - mówi Marek Przedwojski. - Nie odmawiam, bo rozumiem ich potrzeby, ale jest to dla mnie spory kłopot i koszty.
- Codziennie przychodzą do mnie ludzie i proszą o nadanie faksem dokumentów - mówi Marek Przedwojski. - Nie odmawiam, bo rozumiem ich potrzeby, ale jest to dla mnie spory kłopot i koszty. Janczo Todorow
Jeśli potrzebujemy wysłać dokumenty faksem, musimy prosić w urzędach o wyświadczenie uprzejmości lub kupić sobie urządzenie. Bo poczta zlikwidowała usługę, która jest ponoć nieopłacalna.

Pani Halina (nazwisko znane redakcji) kilka dni temu chciała przesłać operatorowi sieci komórkowej kserokopię dowodu wpłaty. Przegapiła termin i groziło jej zablokowanie połączeń. Po dokonaniu wpłaty na poczcie, poprosiła o przesłanie dokumentu. - Byłam bardzo zdziwiona, gdy pani w okienku odmówiła mi tłumacząc, że poczta już nie prowadzi takiej usługi - denerwuje się kobieta. - Musiałam iść do miasta i szukać innego miejsca. A było już po 16.00. Bardzo się zdenerwowałam. Straciłam też czas i nerwy. W końcu trafiłam do zakładu fotograficznego, w którym uprzejmy właściciel mi pomógł.

- Codziennie przychodzi do mnie kilkadziesiąt osób z prośbą o przesłanie faksu - mówi Marek Przedwojski, właściciel zakładu fotograficznego. - Moja placówka położona jest blisko poczty. Jak klienci odchodzą z niej z kwitkiem, to szukają innej możliwości. Dla mnie to kłopot, bo zajmuje mi czas i powoduje koszty. A nie mogę pobierać opłat, bo nie mam w zakresie działalności takiej usługi. Gdybym brał pieniądze za wysłanie faksu, miałbym problemy ze skarbówką. Dla mnie to niepojęte, że poczta sprzedaje proszki i podpaski, gazety, książki i inne rzeczy, a nie chce wykonywać takiego zadania. - zaznacza.
- Świadczenia usługi biurofaksowej zaprzestaliśmy w lutym ubiegłego roku - tłumaczy Anna Borowiec-Sobecka, naczelnik urzędu pocztowego nr 1, przy ul. Pocztowej. - Ale to nie nasz wymysł. To decyzja odgórna. Sprzedaż różnych towarów o charakterze handlowym została wstrzymana w czerwcu ubiegłego roku. Teraz można u nas kupić jedynie artykuły papiernicze, kartki okolicznościowe i prasę.

- Telefaks nie był usługą pocztową, tylko telekomunikacyjną, którą świadczyliśmy na zasadach komercyjnych, jako dodatkowe źródło przychodów dla firmy - wyjaśnia Zbigniew Baranowski, rzecznik prasowy Poczty Polskiej. - Rozwój komunikacji elektronicznej i nowych technologii (internet, poczta elektroniczna, itp.) sprawił, że z fax-u korzystali już tylko nieliczni klienci. Utrzymywanie całej infrastruktury i urządzeń okazało się droższe, niż płynące z tego korzyści. Decyzja o rezygnacji została podjęta na początku 2011 roku i była zupełnie naturalna. Każda firma wycofuje ze swojej produkty i usługi, które generują nadmierne koszty.

Owszem, rozwój komunikacji elektronicznej jest znaczący. Ale do przesłania dokumentu e-mailem potrzebny jest skaner, który nie każdy posiada. Można też włożyć pismo do koperty i wysłać tradycyjną drogą. Potem czekać kilka dni, zanim przesyłka dotrze do adresata. A w tym czasie operator może nam na przykład zablokować telefon.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska