Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pod Głogowem drogowcy popracują od rana do wieczora

Dorota Nyk
Remont tej ruchliwej drogi nieco się przesuwa. Rozpocznie się pod koniec okresu urlopowego.
Remont tej ruchliwej drogi nieco się przesuwa. Rozpocznie się pod koniec okresu urlopowego. fot. Dorota Nyk
- W lipcu miał się rozpocząć remont drogi krajowej nr 12, przez Serby. Mamy koniec miesiąca, a żadnych prac nie widać. Dlaczego? - pytają Czytelnicy z Głogowa i okolicy. Głównie zdenerwowani kierowcy, którzy nie mogą się już doczekać naprawy tej drogi.

- Wciąż jeszcze trwają procedury przetargowe - tłumaczy kierownik głogowskiego rejonu Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Dariusz Zajączkowski. - Nieco przesunął się termin otwarcia ofert. Z tego co wiem, jest już wybrana najtańsza oferta, ale trwają ostatnie uzgodnienia. Wszystko wskazuje na to, że prace rozpoczną się pod koniec sierpnia, a będą prowadzone pełną parą we wrześniu. Chcemy to zrobić tak, by ludzie nie zarzucili nam, że robimy największe utrudnienia w ruchu w tym czasie, gdy wszyscy jadą na wakacje lub z nich wracają.

18 tysięcy aut na dobę

Remont czeka drogę od mostu na Starej Odrze za Głogowem do ul. Ogrodowej na końcu wsi Serby. Prawie dwukilometrowy odcinek.

Będzie w tym rejonie ciężko, ruch jest ogromny. Policzono, że przejeżdża tędy 18 tysięcy pojazdów na dobę. Tymczasem naprawa drogi ma potrwać aż trzy miesiące.

- W tym czasie na kilku odcinkach ruch będzie wahadłowy, sterowany ręcznie, żeby nie było korków i przestojów - zapowiada D. Zajączkowski. - Zdajemy sobie sprawę, że będzie ciężko, ale innego rozwiązania nie ma. Objazdu nie ma jak przeprowadzić. Oczywiście dla ruchu tranzytowego będzie propozycja wyboru innego drogi, ale to wybór kierowców.

Będzie na dwie zmiany

Planowany remont obejmuje nową nawierzchnię i chodniki. Obecnie nawierzchnia jest bardzo zniszczona, zdeformowana, są na niej koleiny i straciła nośność. Koszty napraw cząstkowych były bardzo duże. W związku z tym podjęto decyzję o całkowitej wymianie nawierzchni. Ma to kosztować ponad sześć mln zł.

Oczywiście utrudnienia dla kierowców będą ogromne, lecz przynajmniej udało się wynegocjować, by drogowcy pracowali jak najszybciej, dłużej niż do godz. 15.00.

- Prowadziliśmy rozmowy z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad. Będą uciążliwości, to oczywiste, ale prace mają być prowadzone jak najszybciej. Mamy obietnicę, że będą prowadzone na dwie zmiany i także w soboty - zapowiada posłanka Platformy Obywatelskiej Ewa Drozd.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska