Pytania, w imieniu Czytelników, zadaliśmy lubuskiemu wojewódzkiemu lekarzowi weterynarii Tadeuszowi Woźniakowi. Oto jego odpowiedzi:
- Aż minie zagrożenie epidemią. Nie da się przewidzieć dokładnej daty. Zarządzenie obowiązuje więc do odwołania.
- Jeden padnięty ptak w lesie nie jest powodem do niepokoju. Pojedyncze przypadki śmierci dzikiego ptactwa zawsze się zdarzały i zdarzać się będą, bo to całkiem naturalne. Niepokojące mogą być dopiero masowe padnięcia i o tym natychmiast trzeba zawiadomić powiatowego lekarza weterynarii. To samo dotyczy takich objawów choroby u drobiu i dzikiego ptactwa jak duszności, kichanie, czy biegunka. Powodem alarmu może być także gwałtowny spadek nieśności kur.
- Pod warunkiem, że będą miały mały, ogrodzony wybieg. Najważniejsze jednak, by pod kluczem zostało ich pożywienie i woda.
- Oczywiście. Nakaz dotyczy także: kur, kaczek, gęsi, indyków, przepiórek, perlic, strusi oraz innych grzebieniowców, bażantów i kuropatw.
- Zapis "na otwartej przestrzeni" oznacza, że drób należy tak przetrzymywać, by nie miał kontaktu z ptactwem wolno żyjącym. Najlepiej więc w pomieszczeniach zamkniętych lub na ograniczonej, szczelnie odgrodzonej przestrzeni. Szczególnie ważne jest, by gęsi i kaczki nie miały dostępu do otwartych zbiorników wodnych, brzegów rzek i jezior oraz różnych rozlewisk, gdzie często przebywają dzikie ptaki. Karmienie i pojenie drobiu i ptaków przyzagrodowych (np. bażantów) też musi się odbywać w zamkniętych pomieszczeniach. To po to, by nie doszło do zanieczyszczenia karmy i wody odchodami i wydzielinami dzikich ptaków.
Jeśli ktoś nie ma warunków, by trzymać ptaki w zamknięciu, musi oddzielić część podwórza zadaszoną siatką.
- Oczywiście. Do pojenia drobiu można używać wody pochodzącej z wodociągu lub studni głębinowej. Nie można natomiast podawać wody z rzek, jezior i rozlewisk.
- Nie, mogą się natomiast zarazić chorobą i staną się wtedy jej nosicielami. Dlatego koniecznie trzeba je izolować od innego ptactwa.
- Pojenie i karmienie strusi musi się odbywać w zamknięciu. Poza tym mogą przebywać na wolnym powietrzu, pod warunkiem, że ktoś będzie ich cały czas pilnował. Chodzi o to, by nie miały styczności z dzikim ptactwem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?