Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pod koniec czerwca ruszają do Chin, Tybetu i Wietnamu

Dorota Nyk
Arkadiusz Kotliński, Katarzyna Mermer, Sebastian Horny i Dariusz Zając to grupa, która wkrótce wyrusza do Azji
Arkadiusz Kotliński, Katarzyna Mermer, Sebastian Horny i Dariusz Zając to grupa, która wkrótce wyrusza do Azji fot. Dorota Nyk
Czwórka pracowników i studentów z Dolnośląskiej Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości i Techniki przygotowuje się do ekspedycji naukowo - badawczej. Wkrótce pojadą do Azji. Będą w Chinach, Wietnamie i Tybecie.

Dziekan Arkadiusz Kotliński był już na podobnych wyprawach w Chinach, Mongolii i na Syberii. Dlatego będzie przewodnikiem studentów z Polkowic i z Piły.

Na egzotyczną naukową wyprawę życia wybiera się w sumie osiem osób. Wśród nich są Katarzyna Mermer z Głogowa i Sebastian Horny, mieszkaniec Chocianowa. Oboje są studentami polkowickiej uczelni, studiują na trzecim roku stosunków międzynarodowych.

Ci dwoje sobie poradzą

- Wygrali konkurs ze względu na doświadczenie życiowe - mówi wicekanclerz Dariusz Zając, który także jedzie do Azji. - Na liczne podróże, lata spędzone za granicą i znajomość języków obcych. Uznaliśmy, że poradzą sobie w trudnych sytuacjach w trakcie naszej wyprawy.

Czterech pozostałych członków grupy to są studenci z PWSZ w Pile. Uczelnie są inicjatorami i współorganizatorami wyprawy. Grupa wylatuje samolotem z Warszawy pod koniec czerwca lub na początku lipca. Kilka dni będzie w Moskwie. Potem leci do Pekinu, stolicy Chin. Przesiądzie się do pociągów i autobusów. Pojedzie do Lhasy w Tybecie.

Następnie skieruje się do Wietnamu - do Hanoi, a potem do Ho Chi Minch - dawnego Sajgonu. Następnie Hong - Kong i powrót. Zrobią kilkanaście tysięcy kilometrów. Ich podróż będzie trwała około miesiąca.

To ma być nie tylko przygoda. Grupa zamierza po drodze odwiedzać wyższe uczelnie. Na przykład ma już ustalone spotkanie na Uniwersytecie Handlowo - Ekonomicznym w Moskwie.

- Odwiedzimy uniwersytety i biblioteki - zapowiada Dariusz Zając. - Mamy zamiar nawiązać kontakty, które być może zaowocują w przyszłości wymianą pracowników i studentów.

I nauka jest ważna

Wyprawa ma cele naukowe. - Planujemy zebrać materiały do prac naukowych. Powstanie książka dotycząca problemów Azji - dodaje D. Zając.

Powstaną trzy analityczne opracowania na temat sytuacji społeczno-politycznej w tamtym rejonie.

Będzie strona internetowa www.azja3000.pl, na której będą relacjonowali swoje przeżycia i pisali bloga. - Pakujemy już powoli plecaki. Nie zabieramy walizek, garniturów czy kostiumów, a Kasia nie bierze czerwonych szpilek. Charakter wyprawy jest inny - zapowiada kierownik ekspedycji Arkadiusz Kotliński. - Będziemy się starali zmieszać z tłumem i poznać tamtejsze życie.

Sponsorami wyprawy są obie uczelnie, ale wciąż poszukiwani są dodatkowi życzliwi, którzy wspomogą ten wyjątkowy wyjazd. - Częściowo już ich mamy - mówi wicekanclerz. - Na przykład Polkowickie Centrum Usług Zdrowotnych zgodziło się nieodpłatnie zaszczepić uczestników

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska