Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pod miastem są kopalnie

Tomasz Czyżniewski
dr Agnieszka Gontaszewska - mężatka, absolwentka Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Uwielbia czytać książki, zwłaszcza SF. Interesuje się genealogią swojej rodziny.
dr Agnieszka Gontaszewska - mężatka, absolwentka Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Uwielbia czytać książki, zwłaszcza SF. Interesuje się genealogią swojej rodziny. fot. Tomasz Gawałkiewicz
Rozmowa z AGNIESZKĄ GONTASZEWSKĄ, geologiem z Uniwersytetu Zielonogórskiego

- Podczas czwartkowego seminarium o dawnych zielonogórskich kopalniach węgla brunatnego każdy uczestnik otrzyma mapę terenów pokopalnianych. To olbrzymia ciekawostka historyczna.
- Historia kopalni jest ciekawa, ale mapy mają praktyczne zastosowanie. Chcemy pokazać potencjalnym inwestorom, gdzie były tereny kopalniane i jakie istnieje ryzyko podczas budowania na takich terenach.

- Pół Zielonej Góry od strony Wilkanowa leży na takich terenach. Mamy się bać?
- Na starych mapach doliczyliśmy się ok. 30 szybów na terenie miasta. Drugie tyle w okolicach Wilkanowa i Słonego. Pokłady węgla przebiegały przez os. Przyjaźni i Malarzy. Kiedy jednak nałożyliśmy stare mapy na te współczesne, okazało się, że budowniczowie z lat 70. XX wieku starannie omijali niepewne tereny. Domy stawiali obok starych wyrobisk. Później było już gorzej i nikt się tym nie przejmował. Tak jest np. z nowymi domami w okolicach kościoła św. Ducha lub na os. Malarzy. Tu też nie ma jednak wielkiego niebezpieczeństwa.

- A rozpadający się akademik Wcześniak. Przecież groził zawaleniem i trzeba było ewakuować studentów?
- Jak wynika z XIX-wiecznych map Wcześniak stoi na skraju wyrobisk eksploatowanych w latach 1873-78. Baliśmy się, że może "spłynąć" w kierunku starej kopalni. Jednak przeprowadzone dwa tygodnie temu głębokie wiercenia pokazały, że mu to nie zagraża. Wieżowiec się rozpadał, bo źle go zbudowano.

- Czyli jest dobrze. To po co organizować seminarium i rozdawać inwestorom mapy eksploatowanych kiedyś złóż?
- Jeżeli ktoś buduje duży apartamentowiec, to może sobie pozwolić na badania geologiczne i głębokie wiercenia. Kosztują one ok. 10 tys. zł. Osobę budującą pojedynczy dom na to nie stać. A przecież lepiej wiedzieć, na czym się stawia dom. Po co ma np. pękać. Może warto postawić go kilkanaście metrów dalej? A my dzięki starym mapom jesteśmy w stanie odnaleźć każde miejsce. I powiedzieć czy w okolicy była kopalnia.
- Skąd wzięliście te plany? Nie ma ich w polskich archiwach.
- Pochodzą z archiwum we Friebergu. Przez przypadek odnalazł je nasz student, który szukał tam innych informacji i tylko wspomniał, że mają tam jakieś dokumenty z naszego miasta. Okazało się, że są to bardzo dokładne mapy z lat 30. XX wieku i trochę starszych planów.

- Stare szyby są całkowicie niegroźne? Jak były duże?
- Problem ze starymi szybami mamy jedynie w okolicach Słonego. Tam w niektórych miejscach powstawały głębokie leje. Szyby były niewielkie o wymiarach dwa metry na dwa metry i głębokości do 50 metrów. Jednak, gdy ziemia zaczyna się osuwać, to może powstać lej o średnicy kilkunastu metrów.

- Jednak żaden dom w taki lej nie wpadł?
- Nie. Jednak gdyby ktoś zbudował dom bezpośrednio nad szybem, to różnie może być.

- Chyba nikt nie wpadłby na taki pomysł!
- Celowo nikt tego nie zrobi, ale zawsze lepiej sprawdzić, gdzie się buduje. Jednak jeden z szybów kopalnianych - nr 5 - leży bezpośrednio pod niedawno wybudowaną obwodnicą Zielonej Góry i Wilkanowa. Nie ma najmniejszych wątpliwości. Codziennie przejeżdżają nad nim setki samochodów. Na razie nie słychać o jakichkolwiek problemach.

- Gdzie na terenie Zielonej Góry są największe stare wyrobiska?
- Na os. Malarzy i koło dawnego WSP. Centrum handlowe Polmozbytu stoi na terenie dawnej kopalni. Węgiel brunatny wydobywano również po drugiej stronie ul. Łużyckiej. Dziś w tym miejscu są ogródki działkowe. Nie ma domów.

- Dziękuję

SEMINARIUM O KOPLNIACH

Jutro na uniwersytecie odbędzie się seminarium pt. Dawne kopalnie węgla brunatnego w Zielonej Górze - historia czy realne zagrożenie? Poprowadzą je dr Agnieszka Gontaszewska i dr Andrzej Kraiński. Seminarium rozpocznie się o 13.00 w sali 213, budynek A-8, Instytut Budownictwa UZ.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska