Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pod wspólnym szyldem

Eugeniusz Kurzawa
- Teraz, po rejestracji, możemy ubiegać się o pieniądze na działalność sportową nie tylko w gminie, ale i powiecie - podkreśla Eugeniusz Konieczek, prezes Gminnego Szkolnego Związku Sportowego
- Teraz, po rejestracji, możemy ubiegać się o pieniądze na działalność sportową nie tylko w gminie, ale i powiecie - podkreśla Eugeniusz Konieczek, prezes Gminnego Szkolnego Związku Sportowego fot. Tomasz Gawałkiewicz
Teraz łatwiej będzie ubiegać się o złotówki na szkolny sport. Po wielu latach utworzono Gminny Szkolny Związek Sportowy.

Sprawy formalne, zwłaszcza finansowe, wymusiły bowiem integrację SZS istniejącego dotąd w kilku wioskach.

- W 1976 r. zostałem sekretarzem SZS i przez wiele dziesiątków lat działałem jako sekretarz - opowiada Eugeniusz Konieczek, nauczyciel wychowania fizycznego w Zespole Szkół w Chobienicach. Działacz sportowy.

- Tak było do 2000 r., kiedy moja funkcja została określona jako koordynator SZS, ale w gruncie rzeczy przez 24 lata spokojnie sobie istnieliśmy w kilku szkołach - dodaje.

"Wymusił" skarbnik

SZS dbał (i nadal dba) o rozwój sportu wśród uczniów organizując zawody, zapewniając sędziów, a także dbając o transport i diety dla zawodników. Zmiany organizacyjne, jak twierdzi E. Konieczek, wymusił skarbnik gminy, Krzysztof Słomianny, który domagał się formalnego zarejestrowania SZS w sądzie, łącznie z przyjęciem numerów NIP i REGON.

Chodziło o to, żeby budżet gminy, który corocznie dofinansowuje organizację sportową w wysokości ok. 25 tys. zł miał "urzędowego" partnera w tym rocznym "kontrakcie".

- W końcu, gdy złożyliśmy potrzebną dokumentację i prośbę o rejestrację do sądu gospodarczego w Poznaniu, sąd po jakimś czasie odrzucił nasz wniosek uzasadniając, że tę czynność może zrobić starostwo w Wolsztynie - tłumaczy E. Konieczek. - Myśmy po prostu do statutu nie wpisali działalności gospodarczej, bo takiej nie prowadzimy, a jeśli jej nie ma, to wystarczy rejestracja w powiecie.

Pan Eugeniusz jest trochę poirytowany korowodami, jakie musiał przebyć, żeby sfinalizować rejestrację GSZS. Ale w końcu udało się.

Nowy stary prezes

Oni zakładali Gminny SZS

Aleksander Brychcy (Belęcin), Krystyna Zwirn (Siedlec), Beata Janczewska (Tuchorza), Marek Strażyński (Kopanica) i Eugeniusz Konieczek (Chobienice).

Na zebraniu wszystkich nauczycieli wychowania fizycznego z gminy wybrano władze. Prezesem Gminnego SZS został E. Konieczek, trzeci raz w ciągu 31 lat zmieniając funkcję, choć faktycznie pełniąc ją przez cały czas niezmiennie.

W skład związku wchodzą SZS-y z Chobienic, Tuchorzy i Kopanicy oraz Uczniowskie Kluby Sportowe z Siedlca i Belęcina. Komórki te tworzą uczniowie i nauczyciele wuefu.

- Sportowo najsilniejsi jesteśmy oczywiście w unihokeju, zwłaszcza Siedlec i Belęcin mają największe, znane w kraju sukcesy i mistrzostwa - zauważa nowy prezes. - Ponadto tenis stołowy i szachy są silne w Kopanicy, a piłka ręczna, nożna i lekkoatletyka w pozostałych SZS-ach i UKS-ach.

Gminny związek w sprawach imprez sportowych na szczeblu wojewódzkim dostosowuje się do kalendarza opracowanego dla całej Wielkopolski. Ma również kilka własnych pomysłów, które realizuje.

Są to wiosenne biegi przełajowe w Belęcinie, halowe turnieje piłki nożnej i ręcznej w Siedlcu i Belęcinie, zawodnicy uczestniczą też w biegach masowych pozaszkolnych, w tym w Biegu Zbąskich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska