Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podejrzane stołówki

ANDRZEJ WŁODARCZAK
Na tle innych w województwie lubuskim, stołówki oraz bary w szkołach podstawowych, średnich i w internatach w Gorzowie funkcjonują nieźle, choć i w nich zdarzają się uchybienia. Wojewódzki Inspektorat Inspekcji Handlowej w Gorzowie skontrolował niedawno prawidłowość funkcjonowania ośmiu stołówek oraz dziesięciu placówek gastronomiczno - handlowych działających w szkołach podstawowych i średnich oraz w internatach województwa lubuskiego. Kontrolerzy nie wnieśli uwag do rzetelności obsługi konsumentów. Przestrzegana była deklarowana masa potraw oferowanych do sprzedaży oraz prawidłowo pobierano należność za artykuły spożywcze. Zastrzeżeń nie wzbudziła też jakość wyrobów kulinarnych pod względem cech organoleptycznych.

Gorzej było natomiast z przestrzeganiem terminów przydatności do spożycia i dat minimalnej trwałości artykułów spożywczych. W jednej ze szkół podstawowych w Gorzowie kontrolerzy PIH zakwestionowali partię śmietany, której data minimalnej trwałości upłynęła trzy dni wcześniej. To jednak i tak nieźle na tle np. stołówki szkolnej w Nowej Soli, gdzie znaleziono przeterminowany o osiem miesięcy koncentrat barszczu czerwonego, o trzy - chrzan tarty, a o dwa miesiące koncentrat rosołu wołowego.
Kontrolerzy PIH nie zgłosili natomiast uwag do prawidłowości oznakowania artykułów żywnościowych przez producentów, w tym pochodzenia zagranicznego.
Nie najlepiej było natomiast z czystością urządzeń produkcyjnych i sprzętu kuchennego. W stołówce szkoły podstawowej w Gorzowie ujawniono więc zamrażarkę zbyt mocno oszronioną i brudną, z widocznymi wyciekami z mięsa. W dwóch stołówkach szkolnych w Gorzowie wbrew przepisom nie przechowywano próbek pokarmowych. Również w dwóch gorzowskich placówkach nie przestrzegano zasad prawidłowej segregacji artykułów spożywczych. W zamrażarkach przechowywano lody razem z kiełbasą oraz mięso surowe, warzywa, drób i filety z ryb.
Stawkę żywieniową za posiłki ustalają pracownicy stołówki, a akceptuje ją dyrektor szkoły. Za obiad stawka ta waha się w granicach od 1,60 do 2,50 zł, natomiast za całodzienne wyżywienie wynosi ona 7,50 zł. W jednej z gorzowskich stołówek stawkę tę zaniżono aż o 0,55 zł, czyli o 22 proc., a w dwóch innych o kilka groszy. To jednak i tak nieźle na tle innych lubuskich stołówek szkolnych, gdzie stawkę zaniżano nawet o 33 proc.
Szefom stołówek wytknięto, że w żadnym przypadku nie podawali składników odżywczych oraz wartości kalorycznej posiłków. Spośród ośmiu kontrolowanych stołówek, tylko w jednej posiłki obiadowe nie były urozmaicone. Sześć razy po rząd serwowano w niej potrawy mięsne smażone, choć można było podawać mięso gotowane i ryby albo potrawy półmięsne i mączne. W pozostałych stołówkach - zdaniem kontrolerów PIH - oferowane posiłki gwarantowały racjonalne żywienie dzieci i młodzieży, gdyż potrawy wyprodukowane zostały z wykorzystaniem wszystkich grup produktów.
,,Rodzaj ujawnionych nieprawidłowości, a także prowadzone działania wyjaśniające wskazują na to, że głównymi przyczynami ich powstania było zaniedbanie zatrudnionego personelu w zakresie wykonywanych przez siebie obowiązków, a także niedostateczna znajomość przepisów obowiązujących w placówkach gastronomicznych bądź handlowych" - stwierdzono w konkluzji raportu pokontrolnego. Jednak mimo to nastąpiła zauważalna poprawa w funkcjonowaniu szkolnych stołówek, barów i sklepików.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska