Płonące choinki i trawnik zauważyli pracownicy stacji benzynowej. Rzucili się gasić płomienie. Sytuacja była dramatyczna, bo paliły się drzewa przy zbiorniku z paliwem. Nie byli jednak w stanie ugasić płonących drzew samodzielnie. Wezwano straż pożarną. Strażacy ugasili pożar.
Świadek opowiedział o dwóch mężczyznach, którzy tuż przed pożarem byli przy drzewach koło stacji benzynowej. Policja zaczęła poszukiwania podpalaczy. - Po chwili obaj zostali zatrzymani - mówi nadkom. Małgorzata Stanisławska z biura prasowego zielonogórskiej policji.
Zatrzymani mężczyźni to Krzysztof R. i Krzysztof Z. Obaj byli pijani. Jeden miał 2,5 promila alkoholu, drugi 1,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Obaj trafili do policyjnej celi. - Biegły z dziedziny pożarnictwa określił, że podpalenie drzew mogło wywołać katastrofę - mówi nadkom. Stanisławska. Gdyby płomienie doszły do zbiornika z paliwem eksplozja byłaby nieunikniona. W dodatku w okolicy stacji benzynowej są bloki.
Obaj mężczyźni po wytrzeźwieniu zostaną przesłuchani. Usłyszą zarzuty spowodowania zagrożenia katastrofy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?